Jeśli jeszcze nigdy tego nie robiłaś, to dzisiaj jest dobry dzień, żeby to zmienić.
Jeśli nie pamiętasz, kiedy ostatnio to robiłaś, zrób to dzisiaj, koniecznie, żebyś zawsze pamiętała, jaka jest piękna.
A może boisz się tam spojrzeć? Boisz się czegoś strasznego, brzydkiego, odpychającego? Gołego mięsa, mokrej, oślizłej czerwoności? Spokojnie, wszystko będzie dobrze. To tylko strach ma wielkie oczy. Twoja wagina jest doskonała.
Zobacz, jak pisze o tym Eve Ensler w Monologach waginy:
Na warsztatach poproszono nas, żeby każda obejrzała swoją pochwę w lusterku. Po dokładnych oględzinach miałyśmy powiedzieć grupie, co zobaczyłyśmy. Muszę wyznać, że cała moja wcześniejsza wiedza o pochwie brała się z zasłyszanych informacji lub z wyobraźni. Bo tak naprawdę nigdy jej nie widziałam. Nawet nie przyszło mi do głowy, żeby ją zobaczyć. Moja pochwa istniała dla mnie tylko w abstrakcji. Jej oglądanie wydało mi się poniżające i kłopotliwe, gdy każda z nas na błyszczącej niebieskiej macie z lusterkiem w ręku zapuszczała tam żurawia. Chyba podobnie musieli się czuć pierwsi astronomowie ze swoimi prymitywnymi teleskopami.
Pochwa mnie zdumiała. Kiedy przyszła moja kolej, nie mogłam wykrztusić słowa. Odebrało mi mowę. Obudziło się we mnie coś, co kobieta prowadząca warsztaty nazywała „cudem pochwy”. Miałam ochotę leżeć tam na macie, z rozłożonymi nogami, i bez końca wpatrywać się we własną pochwę.
Była tak archaiczna i tak pełna wdzięku, że nie mógł się z nią równać nawet Wielki Kanion. Tchnęła niewinnością, świeżością eleganckiego ogrodu angielskiego. Rozśmieszyła mnie, naprawdę mnie rozśmieszyła. Parsknęłam śmiechem. Bawiła się w chowanego, otwierała i zamykała. Była ustami. Była porankiem.
31 powodów, dla których warto patrzeć na własną pochwę:
-Bo waginy są fascynujące,
-Bo patrzenie na waginę to sama przyjemność,
-Bo to podniecające,
-Bo to rozsądne,
-Bo ciągnie nas do niej naturalna ciekawość,
-Bo, patrząc na waginę, można poczuć się naprawdę sexy,
-Bo robią to dziewczynki i kobiety na całym świecie,
-Bo od tysięcy lat stanowi natchnienie dla pokoleń artystów i artystek,
-Bo lustereczko ci powie, że twoja jest właśnie najpiękniejsza na świecie,
-Bo wizerunki waginy przyozdabiają ściany i ołtarze świątyń i warto oddać cześć swojej waginie,
-Bo to kwintesencja kobiecości,
-Bo kiedy nie wiesz, na co patrzy twój facet/kobieta, możesz czuć się niepewnie, dziwnie, skrępowana,
-Bo twój facet/twoja dziewczyna będzie mógł/a oglądać ją do woli, a ty będziesz czuła się przy tym naturalnie i pewnie,
-Bo łatwiej się masturbować,
-Bo łatwiej uprawiać seks,
-Bo seks przy zapalonym świetle będzie bardziej ekscytujący,
-Bo łatwiej pokierować swojego faceta/kobietę,
-Bo łatwiej rozmawiać z ginekologiem,
-Bo gdy ją obserwujesz, wiesz, jak wygląda gdy jest zdrowa i rozpoznasz chorobę; wiesz, jak wygląda w stanie podniecenia i bez podniecenia,
-Bo gdy ją zgubisz, nawet nie będziesz wiedziała, co napisać w ogłoszeniu w rubryczce „znaki szczególne”,
-Bo gdy pójdziesz z inną kobietą do łóżka, nie wystraszysz się widoku jej pochwy,
-Bo warto zobaczyć to miejsce, przez które przychodzimy na świat,
-Bo gdy pójdziesz do kwiaciarni, bez trudu rozpoznasz orchideę,
-Bo to fajniejsze niż wgapianie się w pory na twarzy lub cellulit,
-Bo skoro faceci lubią się na nie gapić i dzięki temu czują się z tym dobrze, to i my możemy spróbować,
-Bo twoja prababka/babka/matka tego nie robiła i miała nieudane życie seksualne,
-Bo nieoglądana wagina może się poczuć zlekceważona i zacząć boleć, chorować, nie dawać orgazmu,
-Bo to ciekawsze niż rozmnażanie paprotników, a nie ma na to czasu na lekcjach biologii,
-Bo można doznać orgazmu/osiągnąć nirwanę od samego patrzenia,
-Bo jest ósmym cudem świata, ale ty jeszcze tego nie odkryłaś.
-Bo skoro weszłaś już na Seksualność Kobiet, to nie był to przypadek!
Dobre warunki do kontemplowania joni
Po pierwsze: spokój i poczucie odpowiedniości. Jeśli to ma być pierwszy raz, a ty chcesz naprawdę poświęcić swojej pochwie więcej niż moment, musisz być sama. Tak, żeby nie krępowała cię czyjaś obecność w pokoju lub za ścianą. Możesz to zrobić, gdy wszyscy z domu wyjdą albo gdy twardo śpią i nie będą dobijać się do łazienki/pokoju. Jeśli czujesz się trochę dziwnie na myśl, że masz ją oglądać, najpierw przyzwyczaj się do tej myśli. Daj sobie na to chwilę. To jest naturalne, normalne, odpowiednie i wskazane. A może być także ciekawe, otwierające, podniecające a nawet metafizyczne. Z wyglądem wagin możesz się oswoić, zaglądając na stronę VulvaVelvet.org.
Po trzecie: przydatne przedmioty. Koniecznie lustro. Może być jedno duże i jedno małe, np. na rączce. Mocne światło, lampka lub latarka (oprócz oświetlenia górnego, dziennego). Dodatkowo wziernik ginekologiczny (można kupić a aptece – wtedy łatwiej obejrzysz ją w środku!). Jeśli chcesz położyć się przed lustrem na podłodze – kocyk, ręcznik pod plecy, może poduszka pod pośladki. Jeśli chcesz po obejrzeniu waginy zobaczyć, jak wygląda w trakcie podniecenia, jak się zmieniają jej kolory, jak się powiększa – możesz do tego dodać gadżety erotyczne: dildo, wibrator, żel nawilżający, książkę erotyczną, film pornograficzny (ewentualnie lapotop z dostępem do internetu).
Aha – czas! Zaplanuj na to więcej niż trzy minuty. Coś, co się zapowiadało na ukradkowe zerknięcie może się przerodzić w sesję waginalnej rozkoszy, podniecenia i masturbacji, która może ci zająć nawet kilka godzin. Tak to już jest z waginami, są fascynujące!