Czasem swoje doświadczenie dotyczące porodu opisuję innym ludziom jako zgaszenie światła i odlot na Księżyc. Jest to doświadczenie nie z tej ziemi. Niczego nie da się porównać z przywilejem dawania życia.
Dokument, w którym możemy zobaczyć siłę i mądrość rodzącej kobiety. „Czasem swoje doświadczenie dotyczące porodu opisuję innym ludziom jako zgaszenie światła i odlot na Księżyc. Jest to doświadczenie nie z tej ziemi. Niczego nie da się porównać z przywilejem dawania życia” – mówi jedna z bohaterek. Z takim ujęciem porodu – gdy świadczy on o kobiecej sile – mamy do czynienia stosunkowo rzadko. Dlaczego? Bo kobiety od lat są zniechęcane …do rodzenia! Ciąża traktowana jest jak choroba, a poród jak ciężka operacja, coś poniżającego i ponad siły przeciętnej kobiety. Jednak te kobiety, które nie uwierzą w stereotypowe komunikaty, przeciwstawią się systemowi i będą rodzić na własnych warunkach, odkrywają, że może to być transformujące życie niezwykłe doświadczenie, którego mężczyźni mogą tylko pozazdrościć.
Taką możliwość daje poród, który toczy się własnym tempem – z uszanowaniem uczuć i decyzji rodzącej, z uszanowaniem jej ciała i rodzącego się dziecka, którego nikt nie pogania do przyjścia na świat. Poród, który ma miejsce w przyjaznym otoczeniu, w asyście akuszerek lub lekarza, którzy wiedzą, jak naprawdę wygląda i ile może trwać rodzenie – a nie położników, którzy wiedzą wszystko na temat patologii ciąży, ale nigdy nie widzieli naturalnego porodu.
Takie właśnie naturalne porody możemy zobaczyć w filmie. Kontrastem dla nich są porody, w których wszystko idzie nie tak jak trzeba – i nie dlatego, że jest problem z matką lub dzieckiem, ale dlatego że lekarze nie mają cierpliwości dla naturalnego procesu. I oczywiście muszą zaingerować – „dla dobra dziecka”.
Produkcja: USA 2008
Czas trwania: 84 minuty
reż. Abby Epstein
Film można zobaczyć: http://www.alterkino.org/inne/porodowy-biznes/ i na YT http://www.youtube.com/watch?v=bFH9RFd306U