„Wydaje się”, że lesbijki wybierają intymność jako czynnik odgrywający w związku dużo ważniejszą rolę niż seks. Po jakimś czasie kobiety lesbijki stają się swoimi siostrami i/lub matkami, a w takiej relacji z trudem można znaleźć miejsce, w którym erotyzm i seksualność grałyby istotną rolę.
Częstym zjawiskiem w związkach lesbijskich jest tak zwana „śmierć w łóżku” . Pewne badanie pokazuje, że po jakimś czasie w związkach lesbijskich – w o wiele większym stopniu niż w związkach hetero lub gejowskich – częstotliwość uprawiania seksu spada, seksualność i erotyzm zanikają lub że seks przestaje grać ważną rolę w związku. Nie oznacza to, że pożądanie przestaje być obecne, natomiast traci ono znaczenie.
„Wydaje się”, że lesbijki wybierają intymność jako czynnik odgrywający w związku dużo ważniejszą rolę niż seks. Po jakimś czasie kobiety lesbijki stają się swoimi siostrami i/lub matkami, a w takiej relacji z trudem można znaleźć miejsce, w którym erotyzm i seksualność grałyby istotną rolę. W tym drugim przypadku można to nawet rozumieć bardzo dosłownie – w relacji „matczynej” seksualność oraz erotyzm nie są w ogóle przedmiotem dyskusji.
Podczas tego wykładu pragnę wykazać, w jaki sposób socjalizacja, kultura i wewnętrzne tłumienie sfery seksualności, oraz inne formy kobiecego zachowania przykładają się to tego zjawiska.
Kilka przyczyn zaburzenia relacji seksualnych
Wymienione poniżej przyczyny mogą wpływać na odbiór seksualności, w związkach hetero, gejowskich i lesbijskich:
Kulturowe/społeczne standardy i system wartości dotyczący bycia kobietą, wraz z zawartymi w nich komunikatami o kobiecości i zachowaniach z niej wynikających.
Negatywne komunikaty o seksualności (kilka przykładów):
– seks jest oczywistością wewnątrz związku, ale nie trzeba i nie powinno się o nim rozmawiać;
– kobiety będą uważane za szmaty/dziwki, jeśli za często będą przejmować inicjatywę lub jeśli trzeba dostarczać im zadowolenia, ale będą uważane jako seksualnie sfrustrowane/oziębłe jeśli nie dają przyzwolenia (lub robią to rzadko) na zachowania seksualne;
– seks jest „brudny”, zły;
– tylko mężczyźni są zainteresowani seksem, kobiety albo znacznie mniej, albo w ogóle.
Wpływ na postrzeganie seksualności mają również:
-Przykłady płynące z otoczenia (również rodzicielskiego) w młodości.
-Traumatyczne przeżycia z młodości.
-Choroby i branie leków.
-Zaburzenia fizyczne, psychologiczne i/lub psychiatryczne.
-Różnice hormonalne pomiędzy mężczyznami i kobietami.
W rezultacie tych komunikatów dopasowujemy się do standardów społeczeństwa i naszego bliższego otoczenia; zaczynamy odgrywać rolę, zachowujemy się tak, by nie pozostawać w konflikcie z oczekiwaniami innych.
Specyficzne przyczyny zaburzeń w relacjach lesbijskich
Apatia (brak pożądania) i jej przyczyny
Z powodu bólu związanego z samoakceptacją i swojej (własnej) homofobii kobiety lesbijki przejawiają tendencję do tłumienia swoich negatywnych cech w stopniu wyższym niż kobiety heteroseksualne. W związkach pomiędzy dwiema kobietami wszelkie cechy – a także wypaczenia – kobiecości podlegają intensyfikacji.
1. Stapianie się i relacja matczyna
Podczas organizowanego przez Schorer Consultancy wykładu ‘Unusually equal’ („Niezwykle równe”) 18-go maja 2004 roku, Anne Swart powiedziała:
W związkach lesbijskich zawsze istnieje aspekt relacji matka-córka. Jej szczególne cechy łatwo wywołać pomiędzy kobietami. Ma to swoje dobre strony: intymne ciepło, troska, poczucie bezpieczeństwa i zjednoczenia; wspaniałe poczucie tego, że kobieta się o ciebie troszczy, szanuje, tuli i kocha cię! Przywołuje to wspaniałe wspomnienia i może także przywołać niespełnione do tej pory pragnienia (bo któż nie dorastał z niespełnionymi pragnieniami?).
Właśnie te niespełnione pragnienia są pułapką.
W trakcie okresu zakochania tworzy się pomiędzy kobietami swoista jedność, która jednakże – i związane z nią dwustronne „oplątanie” oraz bliskość – stają się dla związku fatalne. Kobiety nie są w stanie się temu przeciwstawić ze względu na poczucie bezpieczeństwa i obawę przed jego utratą, potępieniem i konfliktem. Odczuwanie różnic pomiędzy dwiema stronami związku wywołuje uczucie strachu. Kobiety uważają pożądanie, żądzę i pasję za zjawiska negatywne, takie, których należy się wstydzić.Nie inicjują seksu. Czekają aż ta druga zacznie – to jest błędne koło.
2. Kulturowa bierność kobiet
Poprzez proces socjalizacji jako kobiety (heteroseksualnej) otrzymuje się komunikaty na temat własnej seksualności. Słyszy się, że w seksie kobieta nie przejmuje inicjatywy. Kobiety les odbierają inicjowanie seksu jako cechę męską i potępiają ją, a przecież istnieje w nich także pragnie podejmowania inicjatywy i dominacji!
Kobieca – więc także lesbijska – seksualność nie jest zawarta w kulturze. Dopiero w drugiej połowie XIX wieku ukazało się cokolwiek na piśmie dotyczące poniższego zjawiska.
Przez całą historię kobieca seksualność była ukrywana i jej zaprzeczano. Kobiety w naszym społeczeństwie były i nadal są traktowane z pogardą, także w odniesieniu do ich seksualności. To, że kobiece potrzeby seksualne zostały niemal całkowicie stłumione, pokazuje ogromną siłę społecznego warunkowania. Przez wieki kobiety mogły tylko rodzić i zajmować się dziećmi. Oraz zaspokajać mężów – co więcej, na warunkach właśnie tych mężów, co było skutkiem patriarchalnej dominacji społecznej.
3. Brak asertywności i agresji
Kobiety wychowuje się w duchu: ty w relacji z innymi
Jestem kimś tylko w relacji z kimś innym. Moja społeczna tożsamość to: żona tego…, matka tamtego… . Widzę moje miejsce w świecie w relacjach z innymi, i do innych; w ten sposób moja tożsamość jest połączona z inną osobą. Nie nauczyłam się działać samodzielnie, żyć polegając tylko na mojej własnej sile. Z tego zachowania wypływa to opiekuńcze podejście, przyjmowanie odpowiedzialności razem z towarzyszącym im poczuciem winy, oszczędzanie innych, oraz pewna sztywność u kobiet lesbijek, które zniekształcają wiele ze swoich męskich cech.
Kiedy się stapiamy w jedność (kiedy nie wiesz, gdzie kończy się „ja” a zaczyna „ty”), nie rozróżniamy siebie. Zdrowa relacja agresji/władzy ulega zniekształceniu. Jeśli nie określam wyraźnie moich granic (werbalnie i niewerbalnie) po to, by kogoś nie urazić, oszczędzić mu czegoś lub nie robiąc czegoś dla siebie, lub też poprzez nie odmówienie czyjejś prośbie, zamiast tego zrobię to „delikatniej” – ukarzę” drugą osobę swoim brakiem miłości (czy też brakiem seksu).
I co dalej?
Warunkiem dla rozpoznania i docenienia jakiegokolwiek uczucia jest sytuacja, w której możesz i chcesz wyrazić swoje potrzeby. Partnerzy/partnerki zdają sobie sprawę z ukrywanych napięć.
Zdrowe podniecenie może powrócić do związku. Jest ono potrzebne do tego, by móc odczuwać namiętność i inne emocje.
Ważnym jest, by wyrażać swoje potrzeby oraz życzenia, a także by brać za siebie odpowiedzialność. Nie jest to możliwe, jeśli chcemy komuś oszczędzić bólu, ponieważ OSZCZĘDZANIE = IGNOROWANIE.
Do porozumiewania się potrzebny jest wysiłek. Wysiłek w tym wypadku oznacza: angażuję się w stu procentach, okazując zarówno moje dobre strony, jak i „złe” – słowem wszystko, co jest we mnie. Zwłaszcza tę tak zwaną „ciemną stronę: gniew, ale i pożądanie (uczucia, które są uważane za „niekobiece”).