Zbigniew Lew-Starowicz
Postawy wobec masturbacji w kulturach Wschodu są zróżnicowane, ale nigdzie nie znajdujemy obsesji antymasturbacyjnej, jaka miała miejsce w kulturze Zachodu w drugiej połowie XIX i na początku XX wieku.
W kulturach Wschodu seks nie stanowi tabu i edukacja seksualna odbywa się od wczesnych lat. Oswojenie z tym tematem, naturalność w jego traktowaniu nie czyniły z seksu owocu zakazanego, mrocznego tabu, stąd i masturbacja traktowana była naturalnie, bez zbędnych emocji.
Masturbacja jest niejako techniką rozwoju umiejętności w życiu seksualnym – wstępną fazą poprzedzającą późniejsze życie seksualne. Pozwala również zwiększać gromadzenie energii witalnej. To odnosi się nawet w większym stopniu do kobiet, które dzięki masturbacji potęgowały energię yin, dzięki czemu mogły ją później przekazywać mężczyźnie. Masturbacja u obojga płci jest również metodą prowadzącą do przemieszczania się energii w wyższe rejony i ułatwia kontemplację, i mistykę seksualną poprzedzającą mistykę duchową. Masturbacja zwiększa zakres energii kreatywnej pod warunkiem, że u mężczyzn nie towarzyszy temu wytrysk. Zatem znaczenie masturbacji jest oceniane akurat odwrotnie niż na Zachodzie.
O ile w taoizmie i tantryzmie jest to pozytywny trening seksualny ułatwiający późniejsze życie seksualne dzięki umiejętności […] sterowania swymi odruchami, to na Zachodzie masturbacja jest formą zastępczą i w wyniku powstania uwarunkowań może wręcz utrudniać przystosowanie seksualne partnerów.
Masturbacja kobiet
Masturbacja kobiet w kulturach Wschodu poza wzrostem energii yin służy również rozwojowi umiejętności sterowania odruchami seksualnymi, uczy poznawania własnego ciała i jego fizjologii seksualnej, jest źródłem samopoznania erotycznego. Orgazm osiągany w wyniku masturbacji był akceptowany. Kobiety doprowadzały się do niego poprzez różne formy pobudzania: ręczne pobudzanie łechtaczki, pochwy, piersi, rytmiczne oddychanie, erotyczne fantazje.W tym ostatnim przypadku zalecano pozytywną kreatywną fantazję, która polega na odtwarzaniu współżycia Sziwy i Kryszny, czyli archetypicznej miłości bóstw, którą winni naśladować wierni. Czasem fantazje erotyczne dotyczyły współżycia zwykłych ludzi. Ten drugi typ wyobrażeń dotyczył zwłaszcza kobiet aktualnie przebywających bez partnera. Z dzieł erotycznych dowiadujemy się, iż kobiety stosowały różne przedmioty imitujące członek (np. harigata). W instruktażowych rycinach widzimy kobietę czytającą teksty lub oglądającą rysunki o treści erotycznej, ręcznie pobudzającą się sztucznym członkiem. Są i bardziej finezyjne ryciny, na których przedstawiona jest kobieta, która ma sztuczny członek przywiązany do nogi i w ten sposób imituje stosunek seksualny.
W taoistycznych i tantrycznych traktatach dotyczących sztuki seksualnej znajdujemy również opisy i ryciny wzajemnej masturbacji kobiet. Podkreśla się w nich, że w przypadku kobiet ich psychiczna postawa wobec seksu i większa naturalność w traktowaniu ciała sprzyja takim zachowaniom. Kobiety pobudzały się wzajemnie ręką lub sztucznymi członkami. Sprzyjało to przechodzeniu u nich energii yin od jednej do drugiej i jej potęgowaniu, gromadzeniu. […]
Masturbacja u osób mających partnerów seksualnych, ale czasowo nieobecnych, była akceptowana jedynie w przypadku kobiet. Wyobraźnia erotyczna towarzysząca tej masturbacji wiązała się z odtwarzaniem wspomnień ze współżycia seksualnego, była czymś zastępczym. Nie zalecano jej natomiast w przypadku mężczyzn […]
Fragment pochodzi z książki „Erotyzm i techniki seksualne Wschodu” autorstwa Lwa-Starowicza, Warszawa 1991, s. 109-112.
Tylko żona może mężowi zrobić tę sprawę pod pościelą i to wielokrotnie własną ręką. Samemu ani razu zgodnie z zasadą męskiego celibatu. Zresztą co ręka żony to nie moja. I to jest właściwe rozwiązanie sprawy. U księdza będę usprawiedliwiony twierdząc, że wszystkiemu w końcu jest winna grzeszna kobieta.