Marta Niedźwiecka
To chyba ten erotyczny gadżet, o którym krąży najwięcej mylnych opinii. Ponieważ nazywają się kulki gejszy, to czasami sądzi się, że są źródłem niesamowitych rozkoszy i od razu wysyłają użytkowniczkę na orbitę. Prawda jest nieco inna.
Kulki gejszy nie powodują natychmiastowych spektakularnych orgazmów, od których mdleje się w kolejce do kasy w supermarkecie. Mimo tego są najważniejszym produktem z asortymentu zabawek i gadżetów erotycznych i mieć je może każda kobieta.
Kulki gejszy – prawdy i mity
Tak, kulki pomagają nam osiągać mocniejsze i głębsze orgazmy, ale nie od razu i nie bez pewnego wysiłku z naszej strony. By wykorzystać ich „moc” musimy, po prostu ćwiczyć mięśnie Kegla. Z czasem i wraz z rozwojem naszych umiejętności mogą przyczynić się do znacznie intensywniejszych orgazmów męskich partnerów, ale to wymaga jeszcze więcej starań. Kulki gejszy wspierają każde nasze starania uwzględniające siłę mięśni Kegla, a więc trening żeńskiej ejakulacji, zapobieganie chorobom okresu przekwitania, takim jak nietrzymanie moczu oraz wypadanie macicy. Ale to wszystko wymaga pracy.
Sekret kulek waginalnych, ich „tajemna moc”, to nic więcej, jak ułatwienie nam ćwiczeń, które same powinnyśmy wykonywać regularnie. Właśnie po, to by mieć mocniejsze orgazmy oraz, by dbać o nasze zdrowie. Kulki umożliwiają małe „oszukaństwo”. Przez swoją konstrukcję (w dużej kulce jest umieszczona mała kulka, która obija się o ścianki tej dużej) wymuszają pracę na naszych mięśniach znajdujących się w waginie – mięśniach Kegla. Te mięśnie są odpowiedzialne za naszą kondycję, a także, pośrednio, za jakość naszego życia seksualnego. Ich izolowanie i świadome ćwiczenia nie są takie proste i tu właśnie przydają się kulki.
Jak wybrać kulki gejszy?
Jak zwykle jest to sprawa bardzo osobista i wynika zarówno z historii zdrowotnej, warunków fizjologicznych, wieku, jak i personalnych upodobań. Jest kilka prostych zasad, którymi warto się kierować przy wyborze kulek gejszy.
Jeśli już rodziłaś dzieci, a poród obył się w sposób naturalny zazwyczaj będziesz potrzebowała podwójnych kulek o większej średnicy (kulki mini mają średnicę około 28-29 mm, większe około 36-38 mm). Kulki waginalne znakomicie pomagają wrócić do formy po porodzie i w krajach zachodnich są polecane przez położne. Powoli nawet w Polsce zdarzają się miejsca, gdzie w szkołach rodzenia kulki są polecane kobietom w ciąży.
Jeśli twoje warunki fizjologiczne podopowiadają, że dwie duże kulki, to, jednak za dużo szczęścia – wybierz pojedyncze. Kulki są zbudowane tak, aby komfortowo mieścić się w żeńskiej waginie, nie powinny uciskać, powodować bólu, otarć, czy krwawienia. Dlatego też warto aplikować je z kroplą lubrykantu na bazie wody.
Kulki pojedyncze i podwójne występują w różnych średnicach (zobacz: tu – porówanie wielkości kulek gejszy), lecz te pozornie najmniejsze mogą nie spełnić swojego zadania. Kulka musi opierać się o ścianki pochwy, żeby „zadziałać” powinnaś ją czuć wewnątrz, więc, gdy będzie zbyt mała, po prostu będzie się przesuwać. Ale powinnaś ją też bez problemu włożyć do pochwy – za duża średnica może to utrudniać.
Nigdy nie kupuj kulek z materiałowym sznureczkiem, który będzie chłonął wydzieliny twojego ciała. Miejsce połączenia sznurka z kulką także będzie siedliskiem bakterii. Kulki gwarantujące bezpieczeństwo użytkowania muszą być wykonane z silikonu medycznego, mieć „sznureczek” z tego samego tworzywa (sylikonu), nie połączony, a zespolony z korpusem kulki.
W czasie cyklu hormonalnego szyjka macicy obniża się i twardnieje, wtedy dla części kobiet korzystanie z podwójnych kulek gejszy staje się niekomfortowe. Dlatego tym klientkom, które są już zaprzyjaźnione z kulkami i znają dobrze swoje ciało, proponujemy korzystanie z kulek podwójnych na zmianę z pojedynczymi.
Na rynku pojawiły się pierwsze modele kulek progresywnych – tj. takich, które są zróżnicowane pod względem ciężaru i/lub wielkości. Oferta będzie się poszerzać, więc warto powiedzieć dla kogo są przeznaczone. Jeśli, to wszystko, co przeczytałaś nie jest dla ciebie nowiną, kulki masz i stosujesz od dawna, może nawet przestałaś czuć ich „moc”, to może warto sprawdzić progresywne kulki gejszy. Ich zastosowanie jest identyczne, jak w przypadku tradycyjnych. W zestawie znajdują się kulki pozwalające na bardziej intensywne ćwiczenia (cięższe lub cięższe i o innym kształcie). Można powiedzieć, że są to kulki waginalne dla zaawansowanych.
Jak używać, jak o nie dbać?
Sporo już atramentu poszło na dyskusje dotyczące tego, ile czasu kulki powinny zasiedlać nasze waginy. Na pewno kulki to ciało obce i trzeba pamiętać, że możemy reagować różnie. Znam opinie mówiącą, że 1 do 2 godzin to maksimum, sama zaś noszę kulki gejszy (i znam kobiety, które robią to samo) znacznie wielokrotnie dłużej, bez powikłań medycznych.
Aby pozostać na straży bezpieczeństwa proponowałabym nosić kulki nie dłużej niż około 4 godzin dziennie oraz pod paroma warunkami. Po pierwsze – przyzwyczajamy się do kulek stopniowo, od półgodzinnego noszenia w domu (za pierwszym razem), przez powolne wydłużanie tego czasu, aż do osiągnięcia swojego limitu. Wyznacznikiem limitu jest nasza wygoda. Po drugie – zawsze aplikujemy kulki z lubrykantem, unikając przez to otarcia śluzówki. Po trzecie – zawsze wyjmujemy kulki, gdy pojawi się odczucie niewygody, pieczenia, ucisku. Po czwarte – jakakolwiek infekcja, odczucie suchości w waginie są bezwzględnym przeciwwskazaniem do stosowania kulek gejszy, aż do usunięcia problemu. Po piąte – pamiętamy, że kulki włożone do waginy „minus” nasze ćwiczenia na mięśnie Kegla, „równa się” tylko pół pracy. Albo nawet mniej.
Codzienna higiena kulek jest równie ważna. Umówiłyśmy się już, że jesteśmy rozsądne i zaopatrujemy się tylko w wysokiej jakości kulki z silikonu medycznego. Producenci kulek twierdzą, że mycie ich wodą z mydłem wystarcza do utrzymania czystości. Kobietom, które mniej wierzą w to rozwiązanie można polecić spreje do czyszczenia zabawek erotycznych (bakteriobójcze) lub takie, które można kupić w aptece (bakteriobójcze, grzybobójcze). Istnieje także zdecydowana metoda dezynfekcji kulek – parzenie lub gotowanie, ale trzeba się liczyć z tym, że może ona zdeformować produkt.
Deser 🙂
Na deser, pocieszenie. Noszenie kulek gejszy ma delikatny walor stymulacji seksualnej, więc nie jest takie zupełnie zdrowotnie-bez polotu, jak to powyżej opisałam. Obalając mit wielkich orgazmów pojawiających się od razu, gdy je włożymy, nie chcę spychać biednych kulek ich w niebyt nudy. Większość naszych klientek chwali sobie świadomość seksualności, jaką kulki w nich wzbudzają – inne ruchy bioder, myśli o seksie nawet w czasie trywialnych zajęć codziennych. Z kulkami dłużące się zebrania w zakładzie pracy mogą być miłą rozrywką.
Marta Niedźwiecka
Voca: Kiedy spotykam osobę „nakręconą” na to, że samo używanie kulek działa niezwykle erotycznie, zawsze mówię jej, że tak naprawę tych kulek prawie nie czuć (oczywiście, mówię tu tylko o swoich doświadczeniach). Dla mnie to, że kulki w użyciu są tak dyskretne, jest wielką zaletą. Bo gdybym – używając kulek przez godzinę czy dwie dziennie – wciąż miała myśleć o seksie, przeżywać orgazmy i gdyby ich używanie wciąż miało mnie rozpraszać – myślę, że bym ich nie używała. Są sytuacje, w których ta delikatna stymulacja, o której pisze Marta Niedźwiecka jest możliwa do „skonsumowania” (np. gdy wybrałaś się na tańce ze swoim mężczyzną/swoją kobietą lub gdy kolejka w supermarkecie jest baaardzo długa…) ale są też i takie, kiedy trzeba się skupić na konkretach. Kiedy biegniesz na tramwaj, odbierasz telefon od klienta czy – właśnie – siedzisz na zebraniu w pracy, chyba lepiej, że obecność kulek umyka naszej uwadze i nie rozprasza? Jeśli ktoś ma ochotę na orgazmiczny lot podczas zakupów w Tesco, niech lepiej sięgnie po jajeczko na pilota (np. Lilkę) albo motylka.
Tekst ukazał się w ramach konkursu z Lelo.
Zdjęcie u góry: kulki Lelo, pozostałe: kulki Fun Factory.