Lelo na Walentynki przygotowało pudełko – ale nie czekoladek

Firma Lelo, pewnie dochodząc do wniosku, że i tak wszyscy mamy za dużo cukru, na Walentynki zaproponowała zupełnie inne bombonierki. 🙂 Powiedzmy, że są to…

pudełka pełne zmysłowej miłości. Zabawki dla dorosłych, które w nich znajdziecie, mogą być słodyczami, mogą osłodzić życie albo też dodać trochę pieprzyku, natomiast z całą pewnością nie są słodzone aspartamem, zwykłym cukrem ani nawet ksylitolem. Wolne są także od glutaminianu sodu i wszelkich E spotykanych w czekoladzie.

Lelo w ostatnim czasie sprzedawane osobno artykuły kompletuje w pięknie opakowane zestawy, które mogą ucieszyć niejedną osobę. Przypominamy jednak, że lepiej by było, gdyby osoba, której chcecie sprezentować coś podobnego, była wolna od uprzedzeń i schematów dotyczących seksualności. Jeśli Wasza dziewczyna (bądź chłopak) krzywi się, gdy tylko zaczynacie wypowiadać słowo „gadżet”, może w ogóle nie ucieszyć się z Waszej niespodzianki.

Zestawy prezentowe od Lelo pełne są rzeczy pięknych, wykonanych bardzo starannie, z troską o to, by były z materiałów przyjaznych dla Was i dla środowiska, przedmiotów, które naprawdę są towarem z górnej półki, w opakowaniu jakby stworzonym na prezent. Jeśli więc wiecie, że partner/ka marzyła o subtelnym wibratorze łechtaczkowym wyglądającym jak tubka tuszu do rzęs, możecie to marzenie spełnić. W zestawie Adore Me znajduje się bowiem czerwona Mia (która luzem dostępna jest w innych kolorach, ale czerwona tylko w tym zestawie).

Jeśli sądzicie, że przyjemność sprawią jej czarne kulki gejszy o wielkości mniejszej niż standardowa, które na dodatek można wyjąć z obsadki i używać oddzielnie (nie tylko do ćwiczeń dla zdrowotności, ale też dla erotycznej przyjemności), to sprezentujcie Dare Me.

A jeśli kręci Was myśl o wibrującej zabawce dla dwojga, to sięgnijcie po Indulge Me.

Więcej pisać nie będę, niech zdjęcia mówią same za siebie. Mnie zachwyciły. Przed Walentynkami znajdziecie tutaj recenzję jednego z zestawów. A zestaw Indulge Me można było wygrać w naszym ostatnim konkursie.  I już niedługo znów ogłosimy konkurs, w którym będzie do zdobycia inna „bombonierka”.