Jeżeli ktoś powie, na przykład, że „męska energia jest agresywna”, w odpowiedzi bez trudu wyliczę pięć agresywnych bogiń. Jeżeli powie: „żeńska energia jest opiekuńcza”, przywołam bogów-opiekunów.
Cytat pochodzi z książki Starhawk pt. „Taniec spirali”:
Kiedy pisałam tę książkę, widziałam kobiecość i męskość jako uprzedmiotowione jakości, coś w rodzaju płynów, które mogły nas napełniać. Wierzyłam, za Jungiem, że każda kobieta ma w sobie męską jaźń, a każdy mężczyzna kobiecą. Obecnie uznaję te koncepcje za niepomocne i zwodnicze.
Dzisiaj nie używam terminów „żeńska energia” i „męska energia”. Nie utożsamiam żeńskości ani męskości z konkretnymi zestawami cech czy predyspozycji. Chociaż wyobrażenia Bogini dodają mi mocy jako kobiecie, nie zwracam się już ku Boginiom i Bogom, by określiły_li za mnie, czym powinny_i być kobieta i mężczyzna. Gdyż każdą cechę przypisaną jednej boskiej płci można znaleźć u przeciwnej. Jeżeli ktoś powie, na przykład,że „męska energia jest agresywna”, w odpowiedzi bez trudu wyliczę pięć agresywnych bogiń. Jeżeli powie: „żeńska energia jest opiekuńcza”, przywołam bogów-opiekunów.
Możliwe, że w desperacji, nie wiedząc, jak żyć w dzisiejszym świecie, szukamy w mitach i bóstwach modeli do naśladowania i tym samym czynimy zły użytek z mocy tych obrazów. Szukamy pozwolenia, by być czymś więcej, niż nasze społeczeństwo nam pozwala. Ale Boginie i Bogowie to nie postaci do naśladowania. Porównałabym je_ich raczej do latających mioteł: chwyćcie się ich, a zaniosą was daleko poza granice codziennego życia.
Dlaczego istnieją dwie płcie? Z tego samego powodu, dla którego tasujemy karty przed rozdaniem. Reprodukcja płciowa to elegancka metoda zapewnienia maksymalnej różnorodności biologicznej. Dzisiaj jednak nie opisywałabym już podstawowej jakości erotycznego przepływu energii, który ożywia wszechświat, w kategoriach żeńskiej i męski biegunowości. Czyniąc to, uświęcamy heteroseksualne związki jako podstawowy wzór dla wszystkiego, co istnieje, i sprowadzamy inne odmiany pociągu i pożądania do dewiacji. Ten opis nie tylko sprawia, że istnienie lesbijek, gejów i osób biseksualnych staje się niewidzialne; odcina też nas wszystkie_ch, bez względu na nasze seksualne preferencje, od skomplikowanego tańca energii i przyciągania, które możemy dzielić z drzewami, kwiatami, kamieniami, oceanem, dobrą książką czy obrazem, sonetem czy sonatą, bliskim przyjacielem lub odległą gwiazdą. Energia erotyczna z samej swojej natury tworzy i czci różnorodność. A religia Bogini w swym najgłębszym sednie dotyczy właśnie erotycznego tańca życia, odgrywanego w naturze i kulturze.
W świecie, w którym władza i status zależą od płci kulturowej (gender) z konieczności musimy utożsamiać się przede wszystkim z naszą płcią. W świecie, w którym preferencje seksualne są powodem uprzywilejowania albo prześladowania, z konieczności utożsamiamy się z naszą orientacją seksualną. Jednak wskazanie jednej formy związku seksualnego jako modelu dla całości równa się niesprawiedliwemu samoograniczeniu. Gdybyśmy zamiast tego mogły_li wskazać całość jako model dla części, to, bez względu na to, kogokolwiek i cokolwiek zdecydujemy się kochać, nawet gdybyśmy to miały_li być my same_i w samotności, wszystkie akty miłości i rozkoszy mogłyby odzwierciedlać związek liścia i słońca, wirujący taniec galaktyk i powolne nabrzmiewanie pąka, aż stanie się owocem.
Starhawk, Taniec spirali, Londyn 2016, s. 24-25.
Książkę możesz kupić np. tutaj – Wydawnictwo Bibliotheca Alexandrina.