Poród postrzegany jest tylko jako dawanie życia, coś, co się odbywa w bólu i za zamkniętymi drzwiami. Kiedy kobieta rodzi dziecko w zimnym szpitalu, pod czujnym okiem lekarza, w otoczeniu medycznych sprzętów, poród jest ostatnią rzeczą, która kojarzy się z kobiecą seksualnością. A jednak jest jej częścią.
W filmie dokumentalnym „Orgazmiczny poród” kobieta jest dawczynią życia, a akt dawania wiąże się nie tylko z bólem, ale i z przyjemnością. Film odkłamuje stereotyp, ukazujący kobietę jako bierny pojemnik na dziecko, jako chorą, która nie poradzi sobie bez lekarzy. Kobiety bohaterki tego filmu, nie tylko rodzą same i świadomie, ale jeszcze z… przyjemnością. W filmie pokazany został fenomen orgazmu porodowego.