Seks zaczęłam uprawiać w wieku 18 lat i zauważyłam wtedy, że towarzyszące temu uczucie nie jest tak przyjemne jak to, które mogłam wywołać u siebie sama! Dość szybko doszłam zatem do wniosku, że powinnam nauczyć mojego chłopaka tego, jak lubię być dotykana. I faktycznie, pozwoliło mi to polubić seks.
— Robert Crooks i Karla Baur, Our Sexuality
Fragmenty tekstu pochodzą z książki Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o swojej seksualnośći
– Czy zdarzało Ci się masturbować lub fantazjować w okresie dorastania?
– Czy czujesz się z tym dobrze, czujesz się winny, czy też nie masz na ten temat zdania?
– Czy masturbujesz się kompulsywnie w celu osłabienia uczucia frustracji i zdenerwowania?
Fantazjowanie o byciu z osobą atrakcyjną seksualnie przygotowuje nas do inicjowania dorosłych związków. Łączenie fantazjowania, masturbacji i przyjemności seksualnej pozwala nastolatkom na „ćwiczenie” upragnionego kontaktu seksualnego, zintegrowanie poczucia bycia istotą seksualną, a także zwiększenie poczucia kompetencji seksualnej.
To, czy fantazjujesz, czy się masturbujesz (czy też robisz jedno i drugie) i jak się z tym czujesz, ma większy wpływ na Twoją seksualność, niż Ci się może wydawać. Masturbacja i fantazjowanie to normalne, naturalne zachowania, które mogą mieć spory wpływ na rozwój seksualny.
Bywa jednak tak, że chłopcy i dziewczęta dorastający w rodzinach niezbyt empatycznych zaczynają traktować masturbację jako sposób na osiąganie pocieszenia przez przyjemność seksualną. Pomaga im to poprawić swój nastrój w chwili, gdy czują się odrzuceni i niekochani przez swoich rodziców. Jeżeli w rodzinie dodatkowo pojawia się konflikt na tle władzy, fantazje seksualne mogą koncentrować się na motywach kontroli, dominacji bądź zemsty. Ponadto kompulsywnie wykorzystywana masturbacja może być środkiem mającym na celu uśmierzenie poczucia wewnętrznej pustki. We wszystkich powyższych wypadkach masturbacja i fantazjowanie mogą zaburzyć zdolność do nawiązywania zdrowego związku seksualnego.
Niezależnie od tego, czy masturbowałeś się w młodości, czy nie, większość Twoich rówieśników to robiła. Nastoletnie dziewczęta onanizują się statystycznie rzadziej niż chłopcy. Według jednego z badań (Hunt, 1974) 1/3 ankietowanych dziewcząt odpowiedziała, że masturbowała się przed trzynastym rokiem życia, podczas gdy wśród chłopców twierdząco odpowiedziało na to pytanie 2/3 uczestników badania. Nawet teraz, choć bardzo często słyszy się o kontaktach seksualnych wśród nastolatków, masturbacja pozostaje najczęstszym zachowaniem seksualnym wśród młodzieży. Fantazje romantyczne i seksualne, w których występują rówieśnicy, nauczyciele, rodzeństwo czy inne osoby, są powszechne wśród wszystkich młodych ludzi obu płci.
W najlepszej możliwej sytuacji, czyli w rodzinie pełnej miłości i niekontrolującej nadmiernie zachowania, masturbacja i fantazjowanie (niewiążące się z poczuciem winy) mogą grać ważną rolę w rozwijaniu świadomości tego, że jest się coraz bardziej kompetentnym i dojrzałym seksualnie dorosłym (więcej na temat okresu dojrzewania w rozdziale 10.). Masturbacja, podobnie jak fantazjowanie, może być dobrym ćwiczeniem przyszłych kontaktów seksualnych.
Kiedy miałam kilkanaście lat, zaczęłam odczuwać wrażenia płynące z pochwy, ale nie byłam jeszcze aktywna seksualnie. Nie wiedziałam, jak się onanizować. Próbowałam dotykać się palcami, ale nie wywoływało to większego efektu. Potem spróbowałam użyć marchewki! Było to przyjemniejsze, ale raczej dziwne. Dopiero dużo później poczytałam co nieco na ten temat i dowiedziałam się o istnieniu wibratorów. To okazało się strzałem w dziesiątkę. Kiedy udało mi się doprowadzić do orgazmu, poczułam, że osiągnęłam coś ważnego.
—Adela, 30 lat
Dziewczęta i masturbacja
W przypadku dziewcząt (i chłopców) pozbawione winy masturbacja i fantazjowanie są zdrowym zachowaniem, wzmacniającym poczucie bycia istotą seksualną i pozwalającym odkrywać własne ciało:
Pamiętam, że po raz pierwszy nauczyłam się masturbować mniej więcej w wieku lat sześciu. Bawiłam się w wannie i odkryłam, że puszczanie strumienia wody wzdłuż krocza wywołuje przyjemne uczucie. W miarę jak dorastałam, eksperymentowałam coraz więcej z wodą w kąpieli, po czym odkryłam, że mogę doprowadzić się do orgazmu palcami. To sprawiło, że mogłam eksperymentować w innych miejscach niż wanna i pozwoliło spędzać długie godziny na eksperymentowaniu w łóżku. Kiedy osiągnęłam pełnoletniość, potrafiłam doznawać bardzo silnych orgazmów. To było dość przydatne!
Seks zaczęłam uprawiać w wieku 18 lat i zauważyłam wtedy, że towarzyszące temu uczucie nie jest tak przyjemne jak to, które mogłam wywołać u siebie sama! Dość szybko doszłam zatem do wniosku, że powinnam nauczyć mojego chłopaka tego, jak lubię być dotykana. I faktycznie, pozwoliło mi to polubić seks.
Inną zaletą masturbacji było to, że potrafiłam zmniejszyć napięcie seksualne, zwłaszcza w okresie, kiedy me miałam żadnego chłopaka.
- Sandra, 38 lat
Doświadczenia Sandry dały jej poczucie swobody i kontroli nad własną przyjemnością seksualną. Pozwoliły one też poprawić wizerunek samej siebie i umożliwiły kontrolowane wstępowanie w dorosłe życie seksualne. Przypadek Sandry jest jednak raczej wyjątkiem niż normą i jeżeli miałaś podobne doświadczenia, możesz mówić o szczęściu.
W większości znanych nam kultur masturbacja jest częstsza wśród chłopców niż wśród dziewcząt. Dodatkowo sam kontekst tego zachowania jest różny u poszczególnych płci. W okresie dojrzewania chłopcy przeżywają gwałtowny wzrost popędu płciowego, podczas gdy u dziewcząt zmiana ta jest wolniejsza i stopniowa. Chłopcy angażują się też w grupowe zachowania seksualne, które legitymizują i socjalizują masturbację, podczas gdy dziewczęta na ogól tego nie robią.
Nie umawiałam się z chłopcami w liceum i nie miałam żadnych fantazji seksualnych. O masturbacji nawet nie myślałam. Brat i ojciec utwierdzali mnie w przekonaniu, że nikt mnie nie zechce, czy to pod względem seksualnym, czy jakimkolwiek innym. Dopiero gdy zbliżałam się do trzydziestki, zrozumiałam, że mogę być atrakcyjna. Wtedy też zaczęłam interesować się masturbacją i nawiązywaniem związków o charakterze seksualnym.
— Elena, 56 lat
Wina a masturbacja
Aby dzieci i nastolatki mogły rozwinąć wiedzę o własnej seksualności, potrzebują pozwolenia, a także czasu i miejsca na masturbację. Wiemy o tym, że w najlepszym możliwym przypadku onanizm pozwala „ćwiczyć” stosunek seksualny, a także może zwiększać poczucie przyjemności i kompetencji. Jeżeli jednak dziecko dorasta w środowisku negatywnym seksualnie, takie praktyki mogą wywołać poczucie winy, depresję, zniechęcenie do samego siebie czy też przekonanie o własnej niedojrzałości i perwersji.
Powiedziano mi, ze masturbacja jest „zła” dla rozwoju fizycznego i emocjonalnego.
- Sylwia, 43 lata
Uczenie się tego, czego nie poznało się wcześniej
Większość ludzi zamieszkujących kraje rozwinięte dorasta w dobrych rodzinach, dzięki czemu nie grozi im przekształcenie się w seksualnych sadystów. Dużo częściej zdarza się sytuacja odwrotna, czyli zbytnie zahamowanie seksualności, najczęściej wywołane brakiem przyzwolenia na odkrywanie swojego ciała, fantazjowanie i masturbowanie się.
Jeżeli Ty również masz takie doświadczenia, nauka masturbacji oraz seksualnego fantazjowania może być dla Ciebie ważnym krokiem na drodze do osiągnięcia pełni swojego potencjału seksualnego.
Dorośli cierpiący na zahamowanie rozwoju seksualnego zwykle są w stanie przełamać swoje lęki dotyczące masturbacji i zaczynają dostarczać sobie przyjemności mającej na celu odkrycie swoich preferencji seksualnych.
Beata, 35-letnia młoda kobieta, która z przyczyn finansowych mieszka z matką, zapragnęła eksperymentować w sferze przyjemności seksualnych, aby móc częściej osiągnąć orgazm ze swoim chłopakiem. Uzyskanie sprawności w masturbacji wymagało jednak od niej pokonania poważnych przeszkód.
Jej matka była bardzo otwarta w sprawach seksu, ale łka (a była zbyt nieśmiała, by poprosić o prywatność. Mieszkała w małym domu i obok jej pokoju znajdowała się pralnia służąca nic tylko do prania, ale także do prasowania. Beata miała więc trudności z odprężeniem się, gdyż wciąż słyszała matkę krzątającą się w pralni.
Ponadto stymulowanie się dłonią nie wywoływało oczekiwanych efektów, ale nie chciała używać wibratora, postrzegając ten sposób stymulowania przyjemności seksualnej za zbyt mechaniczny. Poza tym nic odpowiadał jej dźwięk wydawany przez wibrator. Oddanie się fantazjom utrudniała jej też świadomość, że znajdowała się pod jednym dachem z matką.
Jeżeli jeszcze nie miałeś okazji się masturbować, przyzwyczajenie się do tego zajmuje zwykle nieco czasu, podobnie jak określenie odczuwanych doznań. Bądź jednak cierpliwy. Okaż twórcze podejście.
dr Aline P.Zoldbrod
Fragmenty tekstu pochodzą z książki Wszystko, co chcielibyście wiedzieć o swojej seksualności