Zabawki są do zabawy. Dlatego ochoczo zapraszamy je do naszych sypialni. I bawimy się nimi wraz z naszymi partnerami, kochankami i ukochanymi. Same również. Więc dlaczego tak wiele osób, a szczególnie, zdesperowanych mężczyzn, się ich boi? 🙂
Jakiś czas temu szłam na wieczór panieński do koleżanki, która mnie poprosiła, żebym zrobiła jej na tym wieczorze prezentację gadżetów erotycznych. Zanim wyszłam z domu, zrobiłam zdjęcie całego łóżka zasypanego różnymi kolorowymi zabawkami, a na FB trafiło ono z napisem „Chłop poszedł się upić, ale kobieta sobie poradzi”. Jak nie trudno się domyślić – był to żart.
Ale na moim profilu na FB pojawiły się wpisy, że chyba mam złe relacje z mężczyznami… No bo „wiadomo, że zabawek erotycznych muszą używać tylko sfrustrowane stare panny” oraz że „żaden mężczyzna nie jest na tyle wyluzowany, żeby bawić się tym wraz z partnerką”… 😛
A co Ty myślisz o takich zabawkach? 🙂
W tym momencie pomyślałam sobie, że może kiedyś z moim partnerem nagram filmik o podobnej treści, ale póki co, zobacz, co mówimy o tym z Karo! 🙂 Zapraszam do obejrzenia kolejnego odcinka „Voca i Karo o seksie gadajo”. 😀
Jeśli podoba Ci się ta rozmowa i masz ochotę na więcej, namawiam Cię, abyś tej jesieni zapisała się do szkoły. Internetowej szkoły seksu i miłości. Będziemy w niej rozmawiać o wszystkim, co dotyczy seksualności, aby zmienić nasze życie seksualne na takie, jakie pragniemy mieć. Ja też tam będę i będę mieć własną grupę. Zajrzyj tutaj: Sex and Love School.
Portalem opiekują się Voca Ilnicka, adminka oraz duchy przodkiń.
Do pisania artykułów, podsyłania ciekawych tekstów, publikowania zapraszamy wszystkie chętne i chętnych.:) Razem możemy więcej.
Podoba mi się to, że kobiety tak spontanicznie potrafią rozmawiać o seksie i gadżetach erotycznych, z których przecież każdy korzysta! Jesteśmy ludźmi, lubimy eksperymentować, więc nie widzę tutaj powodu do wstydu czy zakłopotania.
Podoba mi się to, że kobiety tak spontanicznie potrafią rozmawiać o seksie i gadżetach erotycznych, z których przecież każdy korzysta! Jesteśmy ludźmi, lubimy eksperymentować, więc nie widzę tutaj powodu do wstydu czy zakłopotania.