Co to jest seksualność?
Seksualność to sfera płci i cielesności ludzkiej. Wszystko, co związane jest z poczuciem płci (poczuwaniem się do bycia kobietą lub mężczyzną, bądź osobą androgyniczną/transgender) oraz z praktykami seksualnymi.
Sacrum i profanum, tabu i seks
Seksualność przez wieki była uważana za sferę świętą. Wiele kultur wciąż uważa, że dzięki praktykom seksualnym można mieć kontakt z absolutem, że seksualność jest drogą do doskonalenia duchowego. Przez setki lat wizerunki wagin były uważane za talizmany, sama wagina była czczona jako wrota życia, bóstwa płodności obdarzone były uwydatnionymi cechami płciowym, ludzie znali też wiele obrzędów, które uświetniał i uświęcał akt seksualny (np. hieros gamos – święte zaślubiny). W kulturze Zachodu seksualność i płciowość ze sfery sacrum trafiły do sfery profanum. Dziś podlegają ścisłym ograniczeniom, są tabu i wstydliwe.
Kultura popularna wykorzystuje seksualność i seks do sprzedaży produktów. Ze świętości, wyjątkowości i magii, której seksualność może człowiekowi dostarczyć, zostały nam szybkie numerki i rozbierane sceny w filmach.
Seksualność jest wszędzie. I co z tego?
Obecnie seksualność jest bardzo eksploatowanym tematem.
Z jednej strony wykorzystuje ją kultura masowa, seksu pełno w pismach, książkach, telewizji i internecie (w tym dużo pornografii), z drugiej wiele osób wciąż bardzo wstydzi się swojej cielesności, wstydzi się wypowiadać nazw narządów płciowych (wagina, penis, łechtaczka, moszna), nie rozmawia ze swoim partnerem/partnerką o seksie, problemach seksualnych, ani też nie potrafi patrzeć na swoje nagie ciało lub nie zna widoku swojej nagości, szczególnie części intymnych (w większości kobiety, które wstydzą lub brzydzą swojej pochwy). Wszechobecna seksualność jest nadal niepoznana i nieoswojona. Kultura masowa ślizga się po powierzchni seksualności i traktuje ją przedmiotowo, nie dostrzega i nie ukazuje jej głębi.
Z drugiej strony seksualność jest poddawana ścisłej kontroli przez politykę i religię. W Polsce seksualność jest sferą wyklętą, kobiety zostały ograbione ze swoich praw reprodukcyjnych, prawa te zostały upolitycznione. Dziś – kobieta nie może w sposób legalny usunąć ciąży, ma utrudniony dostęp do środków antykoncepcyjnych, poród często przebiega w warunkach naruszających jej intymność i godność.
Czy seksualność ma wartość?
Każdy człowiek jest istotą seksualną i ma wielką potrzebę realizowania swoich potrzeb seksualnych (dotyczy to także ekspresji swojej płci). Seksualność jest wartością, tak samo jak jest nią ciało. Aktywność seksualna wyróżnia dwie osoby (lub więcej – poliamoria) z tłumu i łączy je w sposób szczególny – zazwyczaj każdą aktywność można podjąć z dowolną osobą (taniec, gry, rozmowa, przytulanie) i tylko wpuszczenie kogoś w swoją sferę seksualną sprawia, że dla tej drugiej osoby mamy „coś jeszcze”. Seksualność daje moc twórczą – pozwala rozwinąć swoją płciowość, zgłębić tożsamość płci: poznać męskość i kobiecość, stworzyć szczególną wspólnotę miłosną, także – dać życie. Seks jest rodzajem komunikacji – dzięki niemu wysyłamy unikalne sygnały, które mogą przekazać wiele uczuć i odczuć – od pieszczoty, miłości, bliskości po dominację, przemoc i gwałt. W tym sensie seksualność potrafi tworzyć i niszczyć.
Przeżycia związane z seksualnością czasem decydują o poczuciu wartości danej osoby. Kult dziewictwa (odrzucający radość i piękno przeżywania seksualności na rzecz wstrzemięźliwości) oraz pośpiech w chęci jak najwcześniejszego rozpoczęcia aktywności seksualnej są dwoma sprzecznymi nurtami kultury rządzącej dzisiaj seksualnością. Wiele osób gubi się w swoich zachowaniach seksualnych, nie docenia wartości seksu lub też przecenia znaczenie aktu seksualnego i z nim wiąże poczucie swojej wartości bądź też jego brak.