W świadomości naszego społeczeństwa jak kobieta mówi ”nie”, to znaczy ”tak”, a jak mówi ”tak”, to znaczy, że jest dziwką – powiedziała prof. Monika Płatek, karnistka z Uniwersytetu Warszawskiego, którą oburzyło hasło reklamowe: ”Gdy kobiety mówią NIE, stosują najlepszą doustną antykoncepcję na świecie”.
– Ta reklama promuje przemoc wobec kobiet – oceniła na antenie Radia TOK FM.
Portal wp.pl reklamuje się hasłem „Gdy kobiety mówią NIE, stosują najlepszą doustną antykoncepcję na świecie”. Na grafikę wiszącą m.in., w warszawskim metrze zareagowała prof. Monika Płatek, karnistka z Uniwersytetu Warszawskiego. – Nie wiem, co oni reklamują, ale przesłanie jest bardzo niebezpieczne, bo promuje przemoc wobec kobiet – oceniła w Komentarza Radia TOK FM. Według niej reklama portalu mówi, że to na kobiecie spoczywa obowiązek przeciwdziałania, żeby zajść w ciążę. – A to nieprawda. Antykoncepcja to prawo zarówno kobiet jak i mężczyzn – tłumaczyła prof. Płatek.
– Mówi też, że kobieta to przedmiot, rzecz aseksualna, która: – sama z siebie nie ma ochoty na seks, – jeśli łączona jest z seksem, to tylko w celach prokreacyjnych, – na której w całości spoczywa obowiązek zadbania o to, żeby być lub nie być w ciąży, – co w dodatku może zrobić tylko poprzez mówienie „nie” – wymieniała prawniczka.
– To nawiązanie do starego hasła środowisk „pro-life”, że aby nie być w ciąży, nie należy uprawiać seksu – wtrąciła Anna Laszuk.
Prof. Płatek relacjonowała na antenie, że obok grafiki wp.pl wisiała reklama „Grunt to dobre wychowanie” [należąca do firmy odzieżowej], która przedstawia młodych ludzi w pozach ewidentnie seksualnych. – Mamy tu dwa różne przekazy. Z jednej strony młode dziewczyny przedstawiane są jak przedmioty seksualne, to lolity. Z drugiej dostajemy komunikat: „kochana, jak ci się coś stanie, to ty sama jesteś winna”. Zdejmujemy z mężczyzn jakikolwiek obowiązek za decyzje seksualne – tłumaczyła.
Prof. Płatek: mamy prawo do „nie”, mamy też prawo do „tak”
– Liczba zgwałconych kobiet, a także mężczyzn i kobiet którzy są ofiarami przemocy seksualnej, najlepiej świadczy o tym, że „nie” nie jest traktowane na poważnie. Mamy prawo nie chcieć seksu, mamy prawo nie być skrępowanym, że nie chcemy dawać „dowodu miłości”. Ale mamy też prawo do ochoty na seks. Tylko to my wybieramy z kim, kiedy i w jakich okolicznościach – mówiła prof. Płatek. O grupie farmaceutów, którzy nie chcą sprzedawać środków antykoncepcyjnych powiedziała, że są zakłamani, a powoływanie się przez nich na klauzulę sumienia nazwała perwersją. – Jeśli nie chcą sprzedawać środków antykoncepcyjnych, to niech się zwolnią z pracy. Oni mają obowiązek zachowywać się w taki sposób, żeby świadczyć usługi – mówiła.
Mężczyźni nie są odpowiedzialni w sprawach ekonomii i polityki socjalnej?
Anna Laszuk zauważyła, że dyskutowany przez polską opinię publiczną światopogląd dryfuje coraz śmielej w stronę konserwatywną. Najpierw dyskutowało się o dopuszczalności aborcji, dziś już o antykoncepcji. – To ideologiczne promowanie dyskryminacji kobiet, próba podporządkowanie ich rolom, w jakie zostały wtłoczone. Po co? Żeby zdjąć z mężczyzn obowiązek współuczestniczenia w wychowywaniu dzieci, prowadzeniu rodziny, w odpowiedzialność za życie społeczne. Mężczyźni, którzy nie mają żadnych obowiązków w sferze codzienności, nie są w stanie odpowiedzialnie decydować w sprawach ekonomii, gospodarki, polityki socjalnej. Natomiast lubią to robić, bo z tym się wiążą pieniądze, tytuły, samochody i życie na nasz koszt – mówiła prof. Monika Płatek.