Dzisiaj 11 października, a to znaczy, że dzień coming outu / wychodzenia z szafy / ujawniania się. Coming out to ujawnienie swojej orientacji psychoseksualnej lub tożsamości płciowej.
O Marii Konopnickiej oczywiście nie przeczytacie w podręcznikach do polskiego, ale zainteresowani potrafią się dokopać do informacji o jej życiowej partnerce Marii Dulębiance (tu artykuł K. Tomasika na ten temat). Dlaczego piszę o Konopnickiej? Bo myślę, że przykład Konopnickiej najlepiej pokazuje fenomen niewidoczności osób LGBT (lesbijek, gejów, osób biseksualnych i transpłciowych). Przecież chyba każda z nas słyszała o sierotce Marysi (ja nawet musiałam o niej czytać w czwartej klasie podstawówki), założę się też, że wszyscy znamy słowa patriotycznej pieśni Nie rzucim ziemi skąd nasz ród, ale bardzo mało z nas wie, że Konopnicka wiele lat życia spędziła w związku z kobietą.
Myślę, że tak samo jak z Konopnicką, może być też z naszymi znajomymi. Wielu z nas wydaje się, że nie znamy żadnej osoby LGBT. Ale bardzo prawdopodobne, że znamy, tylko po prostu nie mamy tego świadomości. Dzień coming outu być może trochę to zmieni. Kilka lat temu jedna z moich koleżanek właśnie w dzień coming outu ujawniła się w firmie – przed trzema tysiącami ludzi. W ostatnich latach różne osoby LGBT z Polski nagrywały filmiki z okazji dnia wychodzenia z szafy. Poniżej możecie je obejrzeć.
A to zdjęcia z pierwszej głośnej polskiej akcji emancypacyjnej Kampanii Przeciw Homofobii z 2003 roku – Niech nas zobaczą.
A na koniec dobra wiadomość – do Sejmu właśnie dostały się dwie (pierwsze w Polsce) ujawnione osoby LGBT: Anna Grodzka (tu link do jej coming outowego wywiadu sprzed kilku lat) i Robert Biedroń. Jak miło, że właśnie w dzień coming outu. 🙂
Maria Konopnicka wśród swoich – z lewej Anna Grodzka, z prawej Robet Biedroń. 🙂