• Start
  • Redakcja
  • O nas
  • Sklep
  • Kontakt
  • Logowanie
seksualność kobiet.pl
  • Start
  • Seks
    • Wszystkie
    • Fantazje
    • Gadżety
    • Masturbacja
    • Opowiadania
    • Orgazm
    • seks
    • Seks sklepy
    Rób to w domu po kryjomu? Czyli gdzie uprawiać seks

    Rób to w domu po kryjomu? Czyli gdzie uprawiać seks

    Seksualność jako klucz do blasku

    Seksualność jako klucz do blasku

    Jeszcze więcej orgazmów! Szczytowanie przez sam stosunek

    Jeszcze więcej orgazmów! Szczytowanie przez sam stosunek

    Hołd dla Klejnotu. Praktyka tantryczna, która wyśle ją na orbitę

    Hołd dla Klejnotu. Praktyka tantryczna, która wyśle ją na orbitę

    Własne niebo na Ziemi. Seksualna incepcja

    Własne niebo na Ziemi. Seksualna incepcja

  • Doświadczenia
    • Wszystkie
    • aborcja
    • kochanek / kochanka
    • macierzyństwo
    • menopauza
    • miesiączka
    • moje ciało
    • pierwszy raz
    • problemy
    Kasia Figura o miesiączce – doczekałam się!

    Kasia Figura o miesiączce – doczekałam się!

    Kto nie wierzy w gwałt? Uprzedmiotowienie kobiet a męskie reakcje na gwałt (badania)

    Czy patriarchat psuje mężczyznom przyjemność z seksu?

    Nie idzie ci w związku? Może to przez twoją babcię?

    Nie idzie ci w związku? Może to przez twoją babcię?

    Matka i kochanka. Koniec z rozdzieleniem!

    Matka i kochanka. Koniec z rozdzieleniem!

    Sutki mężczyzn

    Sutki mężczyzn

  • Wiedza
    • Wszystkie
    • anatomia
    • artykuły
    • czasopisma
    • filmy
    • książki
    • linki
    • mówię: nie!
    • tożsamości
    Nie dostał pracy, bo myśleli, że ma erekcję

    Nie dostał pracy, bo myśleli, że ma erekcję

    Nie próbowałem walczyć z przemocą seksualną. A teraz nie mam już dziecka

    Nie próbowałem walczyć z przemocą seksualną. A teraz nie mam już dziecka

    Kto zarabia na gwałtach? p*rnhub i podobni…

    Kto zarabia na gwałtach? p*rnhub i podobni…

    „Jednym głosem”, czyli ilu kobiet trzeba, aby przeciwstawić się jednemu mężczyźnie?

    „Jednym głosem”, czyli ilu kobiet trzeba, aby przeciwstawić się jednemu mężczyźnie?

    O męskości i sercu – Rozmowa z Dawidem Rzepeckim, cz. 4

    O męskości i sercu – Rozmowa z Dawidem Rzepeckim, cz. 4

  • Kultura
    • Wszystkie
    • film
    • humor
    • kultura
    • literatura
    • malarstwo i rzeźba
    • sztuka nowoczesna
    Motto p*rnhuba: “Złamałem żonie nos, ale sąsiad też leje swoją starą”

    Motto p*rnhuba: “Złamałem żonie nos, ale sąsiad też leje swoją starą”

    Wyniesienie Złotej Joni

    Wyniesienie Złotej Joni

    Seks przy ludziach?

    Seks przy ludziach?

    Rozmowa o penisach. Cz.1: Lingam jako brama do boskości

    40 tys. mężczyzn obejrzało wideo o penisach i…

    Seksualne wyzwolenie jako klucz do zmiany świata

    Seksualne wyzwolenie jako klucz do zmiany świata

  • Historia
    • Wszystkie
    • artykuły
    • źródła
    Odsłoń cipkę na Wawelu! O rytuale ana-suromai w praktyce

    Odsłoń cipkę na Wawelu! O rytuale ana-suromai w praktyce

    Niechaj rodzą się potwory? Tabu kazirodztwa

    Niechaj rodzą się potwory? Tabu kazirodztwa

    Aborcja, demokracja i ”kompromis”

    Aborcja, demokracja i ”kompromis”

    Trójkąt Bermudzki

    Święta seksualna kobieta

    Jak zrobić minetkę? Scenariusz dobrego cunnilingus

    Spotkanie z Boginią

  • Sklep
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Start
  • Seks
    • Wszystkie
    • Fantazje
    • Gadżety
    • Masturbacja
    • Opowiadania
    • Orgazm
    • seks
    • Seks sklepy
    Rób to w domu po kryjomu? Czyli gdzie uprawiać seks

    Rób to w domu po kryjomu? Czyli gdzie uprawiać seks

    Seksualność jako klucz do blasku

    Seksualność jako klucz do blasku

    Jeszcze więcej orgazmów! Szczytowanie przez sam stosunek

    Jeszcze więcej orgazmów! Szczytowanie przez sam stosunek

    Hołd dla Klejnotu. Praktyka tantryczna, która wyśle ją na orbitę

    Hołd dla Klejnotu. Praktyka tantryczna, która wyśle ją na orbitę

    Własne niebo na Ziemi. Seksualna incepcja

    Własne niebo na Ziemi. Seksualna incepcja

  • Doświadczenia
    • Wszystkie
    • aborcja
    • kochanek / kochanka
    • macierzyństwo
    • menopauza
    • miesiączka
    • moje ciało
    • pierwszy raz
    • problemy
    Kasia Figura o miesiączce – doczekałam się!

    Kasia Figura o miesiączce – doczekałam się!

    Kto nie wierzy w gwałt? Uprzedmiotowienie kobiet a męskie reakcje na gwałt (badania)

    Czy patriarchat psuje mężczyznom przyjemność z seksu?

    Nie idzie ci w związku? Może to przez twoją babcię?

    Nie idzie ci w związku? Może to przez twoją babcię?

    Matka i kochanka. Koniec z rozdzieleniem!

    Matka i kochanka. Koniec z rozdzieleniem!

    Sutki mężczyzn

    Sutki mężczyzn

  • Wiedza
    • Wszystkie
    • anatomia
    • artykuły
    • czasopisma
    • filmy
    • książki
    • linki
    • mówię: nie!
    • tożsamości
    Nie dostał pracy, bo myśleli, że ma erekcję

    Nie dostał pracy, bo myśleli, że ma erekcję

    Nie próbowałem walczyć z przemocą seksualną. A teraz nie mam już dziecka

    Nie próbowałem walczyć z przemocą seksualną. A teraz nie mam już dziecka

    Kto zarabia na gwałtach? p*rnhub i podobni…

    Kto zarabia na gwałtach? p*rnhub i podobni…

    „Jednym głosem”, czyli ilu kobiet trzeba, aby przeciwstawić się jednemu mężczyźnie?

    „Jednym głosem”, czyli ilu kobiet trzeba, aby przeciwstawić się jednemu mężczyźnie?

    O męskości i sercu – Rozmowa z Dawidem Rzepeckim, cz. 4

    O męskości i sercu – Rozmowa z Dawidem Rzepeckim, cz. 4

  • Kultura
    • Wszystkie
    • film
    • humor
    • kultura
    • literatura
    • malarstwo i rzeźba
    • sztuka nowoczesna
    Motto p*rnhuba: “Złamałem żonie nos, ale sąsiad też leje swoją starą”

    Motto p*rnhuba: “Złamałem żonie nos, ale sąsiad też leje swoją starą”

    Wyniesienie Złotej Joni

    Wyniesienie Złotej Joni

    Seks przy ludziach?

    Seks przy ludziach?

    Rozmowa o penisach. Cz.1: Lingam jako brama do boskości

    40 tys. mężczyzn obejrzało wideo o penisach i…

    Seksualne wyzwolenie jako klucz do zmiany świata

    Seksualne wyzwolenie jako klucz do zmiany świata

  • Historia
    • Wszystkie
    • artykuły
    • źródła
    Odsłoń cipkę na Wawelu! O rytuale ana-suromai w praktyce

    Odsłoń cipkę na Wawelu! O rytuale ana-suromai w praktyce

    Niechaj rodzą się potwory? Tabu kazirodztwa

    Niechaj rodzą się potwory? Tabu kazirodztwa

    Aborcja, demokracja i ”kompromis”

    Aborcja, demokracja i ”kompromis”

    Trójkąt Bermudzki

    Święta seksualna kobieta

    Jak zrobić minetkę? Scenariusz dobrego cunnilingus

    Spotkanie z Boginią

  • Sklep
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
seksualność kobiet.pl
Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki

Usunęłam ciążę

Start Doświadczenia aborcja
27 września 2016
redakcjaprzez redakcja
Usunęłam ciążę

Przerwałam ciążę. I nie mam traumy. A nawet wyrzutów sumienia. Nie jestem nastolatką, ani nikt mnie nie zgwałcił.

Słowo wstępne

Drogi czytelniku/czytelniczko, poniższa historia to tylko moja historia, nie wyciągam z niej uniwersalnych wniosków. Napisałam ją i dzielę się nią z tobą tylko po to, byś poznał/a moją historię i mój punkt widzenia. I, jak ja nie wnioskuję na podstawie własnego doświadczenia o całej reszcie świata, tak ciebie proszę, byś się powstrzymał/a od osądu, ale nie od refleksji.

***

Przerwałam ciążę. I nie mam traumy. A nawet wyrzutów sumienia. Nie jestem nastolatką, ani nikt mnie nie zgwałcił. Nie jestem podporządkowaną i tłamszoną przez patologicznego męża kobietą. Umiem czytać i doskonale znam zasady antykoncepcji. Nie kwalifikuję się też do kategorii najbiedniejszych. Zapewne puszczalska jestem, a na pewno tak by mnie osądzili dewoci płci obojga i seksistowscy hipokryci. Bo kocham seks, najlepiej spontaniczny i radosny. W dodatku jestem matką, spełnioną, trzykrotną i dojrzałą emocjonalnie oraz metrykalnie.

Tamtego dnia zaszłam w ciążę, bo zachód słońca nad górami miał urok nieodparty, a butelki różowego wina nie dało się zachować na następny dzień. Pech chciał, że akurat burza hormonalna towarzysząca owulacji sprawiła, że nie byłam po prostu w stanie oprzeć się czarowi chwili, a o tych kilka kropel wina za dużo poluzowało mi hamulce czujności i kontroli. Była więc kolacja z zachodem słońca w rozmiarze XXL, naturalnym, bo w plenerze, był dobrostan ciała i duszy taki, że ochota poszerzenia tegoż dobrostanu okazała się silniejsza niż rozsądek. Był zatem seks namiętny i intensywny gdzie popadnie – między resztkami kolacji, na stojąco i na masce samochodu. I chciałam do końca. I tak też się stało.

Ja, która moje nastoletnie dzieci przykładnie i bez tabu wyedukowałam w tematyce seksu we wszystkich aspektach: odpowiedzialności za swoje ciało i za drugą osobę, szacunku do siebie i innych, a wreszcie przyjemności bez ryzyka, a nade wszystko antykoncepcji (wałkowałam to z dziećmi jak inne matki wałkują tabliczkę mnożenia ze swoimi trzecioklasistami, do znudzenia), ja czterdziestolatka, ja szefowa firmy, zaszłam w ciążę z powodu zachodu słońca i błogości chwili! Takie były okoliczności bezpośrednie zajścia.

Nieco szersze okoliczności natomiast były takie, że moje dzieci były już prawie dorosłe, a ja wreszcie mogłam zacząć planować więcej zawodowo i osobiście. Właśnie rozstałam się z ich ojcem (nie, też nie patologia i trauma, po prostu drogi się nam rozeszły po latach i tyle), stanowisko pracy miałam bardziej wymagające niż kiedykolwiek, a i apetyt na ambitne projekty osobiste ogromny. Wreszcie, last but not least, na mojej drodze stanął fascynujący mężczyzna (oj, bardzo stanął i to wiele razy, szczególnie w początkowej fazie znajomości!). Oczywista, że to nie był czas na kolejne macierzyństwo.

Jednak ciąża się zdarzyła, co też wkrótce dwie kreski na teście wykazały bezlitośnie. Nie było łez tym razem, jak przy trzecim, Beniaminku nieplanowanym i urodzonym w okolicznościach rozwodowych. Tamta historia skończyła się pozytywnie i kocham to najmłodsze dziecko jak wariatka, ale wtedy nie miałam nawet przez chwilę tego twardego poczucia, jakiego doświadczyłam tym razem. Bowiem tym razem zdecydowanie nie chciałam więcej dzieci. Nie i koniec. Byłam raczej wkurzona na siebie za ten moment chaosu, za utratę kontroli z powodu zachodu słońca. Zła na siebie, ale bez cienia wątpliwości: chciałam przerwać.

Tutaj muszę wtrącić dłuższą dygresję, podjąć próbę wyłuszczenia, jak odczuwałam siebie i moje ciąże, moje ciało i ciała moich dzieci we mnie. I dlaczego nie ma najmniejszej sprzeczności między moją miłością do dzieci, które chciałam, albo które się przydarzyły nieplanowane, jak Benio, a tym twardym: „tego dziecka już nie chcę”. Bo nie ma w tym żadnej sprzeczności.

Jako kobieta, która była w ciąży pięć razy („trzy ciąże donoszone, jedno poronienie, jedna aborcja” – tak zapisał w karcie ginekolog), mam pełny ogląd na reprodukcję i jej aspekty psychofizyczne. Jak nie ja, to kto? No chyba nie ci, którzy nie tylko dzieci nigdy nie mieli, ale w dodatku nie są w stanie w zdrowy sposób korzystać ze swojej seksualności. Mam zatem ogląd, a i refleksję, i wrażliwość. Mam też uważny kontakt ze swoim ciałem. Nie tylko wiem, kiedy owuluję, a kiedy zbliża się okres, choć to już jest niezły wyczyn, biorąc pod uwagę, w jakim stopniu w naszej kulturze kobiety są odcięte od czucia ciała. Ja mam dodatkowo coś, co można nazwać inteligencją cielesną, na kształt inteligencji emocjonalnej czy intuicyjnej, ja gadam z moimi hormonami i oswoiłam czerwone krwinki. Dzięki temu prawie nie choruję, a jak zachoruję, to zwykle udaje mi się wyleczyć samej. Choć doceniam pomoc lekarzy, kiedy wydarza się coś, co mnie przerasta. Zatem w ciążach było podobnie. Byłam bardzo wyczulona na to, co się we mnie działo, śledziłam uważnie subtelne zmiany, te odczuwalne fizycznie jak i te trudne do opisania i zdefiniowania. Mogłabym napisać o tym książkę, tym bardziej, że w każdej ciąży wyglądało to nieco inaczej. W każdym razie doskonale pamiętam, że do pewnego momentu ciąży nie czułam, by było nas dwoje. Ciąża była moim ciałem, jeszcze nie dzieckiem, bardziej potencjałem czegoś, czemu to ja nadawałam dalszy kształt. Oczywiście, przy wydatnym udziale mocy wyższych, bo na swój sposób jestem wierząca, choć nie trawię religii oraz zhierarchizowanej i zinstytucjonalizowanej religijności. Nadawałam zatem kierunek temu potencjałowi, dbając o zdrowie, snując plany związane z macierzyństwem, układając rzeczywistość zewnętrzną tak, by sprzyjała przyjęciu nowego człowieka na ten świat. Ale wciąż, do około szesnastego-siedemnastego tygodnia ciąża była mną, a nie odrębną istotą. Czekałam z radością na moment, kiedy się dzieckiem objawi. Gdy się to wydarzyło, byłam szczęśliwa i wzruszona. Dziecko zaczęło być gościem w moim brzuchu, kimś odrębnym, moim dzieckiem. I tak to czułam w trzech ciążach, choć każda była inna, inne towarzyszyły im emocje i inne były ich okoliczności. Kolejnym ważnym momentem do zrozumienia, dlaczego miłość macierzyńska nie kłóci się w moim przypadku z decyzją o przerwaniu ciąży, było poronienie. Po urodzeniu Benia, niecałe półtora roku, nagle w pracy dostałam bolesnych skurczów i krwotoku. Miesiączki miałam wtedy nieregularne (stres!), dlatego ponad dwa miesiące bez okresu mnie nie zaalarmowały wystarczająco. Poza tym byłam ostrożna. Ale za mało, jak się okazało, bo zaszłam w ciążę, którą poroniłam, zanim zdążyłam się zorientować, co i jak. Wtedy to zdumiało mnie pozytywnie, że nie tylko nie przeżyłam traumy, ale wręcz poczułam ULGĘ, że ta ciąża się nie wydarzyła, bo nie miałam kompletnie przestrzeni na kolejne dziecko. Oczywiście, gdyby miała to być ciąża wyczekiwana i upragniona, mój punkt widzenia byłby kompletnie inny. Ale był taki właśnie i poczułam ulgę. Wtedy też po raz pierwszy dotarło do mojej świadomości, jak odczuwałam tę jedność i następnie odrębność moich dzieci we mnie i że to, co poroniłam nie było i nie mogło być dla mnie jeszcze „dzieckiem”. Było ciążą, którą poroniłam, z ulgą, jak się okazało. Ciążą, nie dzieckiem. Zjawiskiem zachodzącym w moim ciele, nie dzieckiem. To dlatego, kiedy przyszła godzina decyzji, co zrobić z tą ciążą, która przytrafiła mi się po pewnym upojnym wieczorze w fantastycznych okolicznościach przyrody, nie miałam cienia wątpliwości – ta ciąża jest kawałkiem mnie i ja mogę zdecydować, co z tym kawałkiem zrobię. To nie było jeszcze moje dziecko. Gdybym zdecydowała inaczej, około szesnastego tygodnia poczułabym, że moje dziecko stało się odrębną ode mnie istotą i kochałabym je, zrobiła mu miejsce na świecie, zaprosiła do rzeczywistości poza brzuchem. Tyle, że ja tego nie chciałam i zdecydowałam się usunąć ciążę. Tak, ciążę, nie dziecko, nie płód nawet, tylko ciążę, która nie miała się wydarzyć.

(Tutaj, drogi czytelniku i czytelniczko, osądzisz, co będziesz miał/a chęć, a mnie to raczej niewiele obejdzie, bo to, co znam i rozumiem, to ja i moje ciało i nikt nie może tego podważyć ani zanegować. Nikt, nawet ty.)

Samo przerwanie ciąży odbyło się w warunkach, których życzę każdej kobiecie chcącej to zrobić: procedura była szybka, jak to w sytuacji, gdy liczy się czas, ale nie pobieżna. System sprawdził, skonsultował, zaproponował spotkanie z psychologiem, zadbał o mój czas na refleksję, był rozumiejący i dyskretny. Lekarz z łatwością ocenił, że ma przed sobą osobę samostanowiącą o sobie i świadomą, oraz jej partnera, równie świadomego, zrozumiał, że ci dwoje, to znaczy my, są w pełni władz, żeby o swoim życiu decydować. Potem wzięłam dwie pigułki w pewnym odstępie czasu i poroniłam bez większych dolegliwości fizycznych (były porównywalne do średnio bolesnej miesiączki). Emocje, które temu towarzyszyły to trochę złości na siebie (za moment chaosu) i mnóstwo wdzięczności za możliwość decydowania o tym, czy będę miała, czy nie, czwarte dziecko po czterdziestce, w nowym, jeszcze nie ugruntowanym, choć obiecującym związku, mając trudną i absorbującą pracę i zupełnie inne plany na kolejne lata. Wdzięczność za to, że nie musiałam borykać się z tym tematem w Polsce, bo mój partner pochodzi z kraju, gdzie kobieta ma prawo decydować, a system opieki medycznej ma obowiązek zadbać o jej dobrostan i ją chronić i tej misji się trzyma konsekwentnie.

***

Epilog

Od tamtego dnia minęło kilka lat. Dzieci poszły w świat i mają się świetnie. Beniaminek niebawem wyprawi osiemnastkę i też pewnie poleci w swoją stronę, mój związek z fascynującym mężczyzną od zachodów słońca ma się jak najlepiej i kwitnie, moje życie zawodowe jest nadal bardzo intensywne i momentami trudne, ale to mój wybór i w każdej chwili mogę dokonać innego. A ponadto zamieszkałam na stałe w kraju, gdzie system chroni mnie zamiast prześladować. A, i ostatnio na własne życzenie pożegnałam swoją płodność na stałe, żeby już więcej moment chaosu mi się nie przytrafił. System mnie wysłuchał, dał czas na refleksję, po czym w przyjemnej atmosferze przeprowadził prosty zabieg, po którym wzniosłam toast szampanem na cześć wolnego wyboru i radosnego seksu bez stresu i bez ograniczeń. Bo ja najbardziej lubię w czasie owulacji i zamierzam jeszcze się trochę tą przyjemnością nacieszyć, aż do menopauzy.

Theo

Artykuł ukazał się w ramach naszej zabawy – Seks i szczerość. Ty też możesz wziąć w niej udział! Kliknij tutaj!


autor: Theo

Tagi: aborcjaciążamacierzyństwoprzerwanie ciążyseks

Odbierz bezpłatny rozdział książki

Otrzymaj natychmiastowy dostęp do rozdziału książki i nabierz seksualnej pewności siebie!

Ta książka zmieni Twoje życie. Nie tylko seksualne

redakcja

redakcja

Portalem opiekują się Voca Ilnicka, adminka oraz duchy przodkiń. Do pisania artykułów, podsyłania ciekawych tekstów, publikowania zapraszamy wszystkie chętne i chętnych.:) Razem możemy więcej.

Mogą Cię również zainteresować:

Kasia Figura o miesiączce – doczekałam się!

Kasia Figura o miesiączce – doczekałam się!

29 marca 2023
Seksualny dobrostan w love spa

Seksualny dobrostan w love spa

21 marca 2023
Kto zarabia na gwałtach? p*rnhub i podobni…

Kto zarabia na gwałtach? p*rnhub i podobni…

9 marca 2023
Nie próbowałem walczyć z przemocą seksualną. A teraz nie mam już dziecka

Nie próbowałem walczyć z przemocą seksualną. A teraz nie mam już dziecka

13 marca 2023
Kto nie wierzy w gwałt? Uprzedmiotowienie kobiet a męskie reakcje na gwałt (badania)

Czy patriarchat psuje mężczyznom przyjemność z seksu?

2 marca 2023
Nie dostał pracy, bo myśleli, że ma erekcję

Nie dostał pracy, bo myśleli, że ma erekcję

24 marca 2023

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *


  • Popularne
  • Komentarze
  • Ostatnio
Jak zrobić minetkę? Scenariusz dobrego cunnilingus

Jak zrobić minetkę? Scenariusz dobrego cunnilingus

14 czerwca 2011
Piękna wulwa – zdjęcia wagin

Piękna wulwa – zdjęcia wagin

12 lipca 2010
Jak zrobić masaż joni (waginy)?

Jak zrobić masaż joni (waginy)?

12 lutego 2016
Jak zrobić masaż penisa (lingama)?

Jak zrobić masaż penisa (lingama)?

6 lutego 2016
Twarz i joni

Twarz i joni

19 lipca 2012
Seks z nauczycielem

Seks z nauczycielem

1 października 2016
Seks i Ziemia, czyli o tym, jak się (nie) masturbować w XXI wieku

Seks i Ziemia, czyli o tym, jak się (nie) masturbować w XXI wieku

9
Wyluzowane i całkiem gołe wakacje, czyli smażenie w ręczniku

Wyluzowane i całkiem gołe wakacje, czyli smażenie w ręczniku

7
Jak zrobić minetkę? Scenariusz dobrego cunnilingus

Jak zrobić minetkę? Scenariusz dobrego cunnilingus

6
Seks z nauczycielem

Seks z nauczycielem

6
Prawdziwie błogi seks

Prawdziwie błogi seks

5
Jestem zdzirą

Jestem zdzirą

5
Kasia Figura o miesiączce – doczekałam się!

Kasia Figura o miesiączce – doczekałam się!

29 marca 2023
Nie dostał pracy, bo myśleli, że ma erekcję

Nie dostał pracy, bo myśleli, że ma erekcję

24 marca 2023
Seksualny dobrostan w love spa

Seksualny dobrostan w love spa

21 marca 2023
Motto p*rnhuba: “Złamałem żonie nos, ale sąsiad też leje swoją starą”

Motto p*rnhuba: “Złamałem żonie nos, ale sąsiad też leje swoją starą”

20 marca 2023
Nie próbowałem walczyć z przemocą seksualną. A teraz nie mam już dziecka

Nie próbowałem walczyć z przemocą seksualną. A teraz nie mam już dziecka

13 marca 2023
Kto zarabia na gwałtach? p*rnhub i podobni…

Kto zarabia na gwałtach? p*rnhub i podobni…

9 marca 2023


Następny
Bogini i Malinowy Król

Bogini i Malinowy Król

Kategorie

Seks 
seks | orgazm | fantazje | masturbacja |  gadżety | opowiadania | seks sklepy

Doświadczenia
miesiączka | pierwszy raz | moje ciało | kochanek/kochanka | aborcja | macierzyństwo | problemy

Wiedza
artykuły | tożsamości | mówię: nie! | anatomia | książki | czasopisma | filmy | linki

Kultura
kultura | literatura | film | malarstwo i rzeźba | sztuka nowoczesna | humor

Historia
artykuły | źródła

Sekretnik dla niej

Pobieram Sekretnik kobiecej waginy i zapisuję się na Twój newsletter, Voca!

Sekretnik dla niego

Pobieram Sekretnik kobiecej waginy i zapisuję się na Twój newsletter, Voca!

  • Start
  • O nas
  • Redakcja
  • Varia
  • Sklep
  • Kontakt

© 2021 | seksualnosc-kobiet.pl

Brak wyników
Zobacz wszystkie wyniki
  • Start
  • Seks
  • Wiedza
  • Doświadczenia
  • Wiadomości
  • Kultura
  • Historia
  • Kontakt
  • Sklep

© 2021 | seksualnosc-kobiet.pl

Welcome Back!

Login to your account below

Forgotten Password?

Retrieve your password

Please enter your username or email address to reset your password.

Log In

Add New Playlist