RYTUAŁY WIĘZI MAŁŻEŃSKIEJ, autorzy: Diane i Kerry Riley, s. 300-306
SZCZYTOWANIE POPRZEZ SAM STOSUNEK
Statystyki wykazują, że tylko trzy na dziesięć kobiet miewają orgazm w wyniku samej penetracji. A przecież część kobiet woli się nie przyznawać, że nie przeżywa orgazmu podczas stosunku. Możliwe więc, że rzeczywiste proporcje wyglądają raczej jak dwa do dziesięciu. Przekonaj się, czy umiesz odpowiedzieć na następujące pytania na temat kobiety, z którą jesteś w związku seksualnym lub z którą byłeś w takim związku wcześniej.
1. Czy ona miewa orgazmy? Skąd wiesz? Wielu mężczyzn nie ma całkowitej pewności, ponieważ kobieta może udawać orgazm. Czy twoja kobieta udaje orgazm? To, że wydaje dźwięki i porusza się, jakby szczytowała jeszcze nie oznacza, że faktycznie przeżywa orgazm. Czy właściwie widziałeś jej joni w czasie orgazmu?
2. Jeżeli zdarza jej się szczytować, to czy dzieje się to rzadko, od czasu do czasu, czy często? Prawie za każdym razem czy też za każdym razem? Jeżeli się zna i stosuje w praktyce męskie i kobiece sekrety seksu, nie ma powodu, żeby to nie miało być prawie za każdym razem, Możecie nad tym pracować jako kochankowie i przyjaciele, traktując to nie tylko jako cel, który możecie osiągnąć, ale po prostu jako część miłosnej podróży we dwoje.
3. Czy ona miewa orgazm w wyniku autostymulacji?
4. Czy miewa orgazm w wyniku pobudzania przez ciebie?
5. Czy miewa orgazm na twoim lingamie w czasie stosunku?
W trakcie naszych seminariów zadajemy podobne pytania, żeby ustalić, do jakiego poziomu mamy dostosować nauczanie. Ankieta jest anonimowa, tylko prosimy, żeby każda para umieściła na górze kwestionariusza uzgodniony symbol, którego nie znają ani inne pary, ani my. Zestawiając ankiety według symboli, nieodmiennie stwierdzaliśmy, że tylko 50 procent odpowiedzi mężczyzn pokrywa się z odpowiedziami ich partnerek. Stwierdziliśmy też, że w typowej grupie dwudziestu kobiet dwie lub trzy nigdy nie osiągają orgazmu. Spośród pozostałych siedemnastu trzy doznawały orgazmu tylko poprzez masturbację, osiem tylko w wyniku pobudzania przez niego (przeważnie w formie seksu oralnego), a, co znamienne, tylko pięciu udawało się szczytować poprzez sam stosunek.
Dowiedzieliśmy się, że wiele par ma taki zwyczaj: kiedy kobieta chce mieć orgazm w czasie, gdy jej mężczyzna jest wewnątrz, wówczas stymuluje swój klejnot sama albo partner robi to ręką, aż doprowadzi ją do orgazmu. Zaskoczeniem było odkrycie, że jedynie 25 procentom kobiet udaje się szczytować w wyniku samego stosunku, bez dodatkowej stymulacji. W tym rozdziale podaję ci sekrety, które pomogą twojej partnerce szczytować w czasie stosunku, gdy jest w niej twój lingam. Sekrety te opierają się na założeniu, że jest ona w stanie mieć orgazm poprzez autostymulację. Jeśli nie, to może powinna poczytać znakomitą literaturę o tym, jak obudzić w sobie zdolność do orgazmu, albo popracować z dobrym terapeutą-seksuologiem. W dzisiejszych czasach większość takich przypadków rozwiązuje się z łatwością.
JAK POMÓC PARTNERCE OSIĄGNĄĆ ORGAZM W TRAKCIE STOSUNKU
Etap I
Wymaga to skojarzenia twojego lingamu z jej orgazmami. Możecie posłużyć się metodą którą stosuje wiele par — ona uczy się stymulować się sama ręcznie w momencie, gdy ty jesteś w środku. Jeśli znajdujesz się na wierzchu, to odchyl się do tyłu i usiądź na pośladkach, tak żeby miała łatwy dostęp do swego klejnotu. Albo też przyjmujcie inne pozycje, w których łatwo może pobudzać się sama; dobrze się sprawdza pozycja „na jeźdźca” albo ta, w której wchodzisz w nią od tyłu. Możesz także skojarzyć swój lingam z jej orgazmem w inny sposób: poproś kobietę, by wzięła twój lingam w rękę i stymulowała się jego żołędzią aż uzyska orgazm, a potem wsuń lingam do środka w czasie, gdy szczytuje. A oto kolejna propozycja: Wykorzystując inne techniki, doprowadź ją tak blisko orgazmu, że gdy wjedziesz w nią, wystarczy odrobina stymulacji, by energia się przelała. Pojawia się tu jednak taki problem, że w czasie gdy przechodzisz od innych technik do działania lingamem, jej energia może opaść i może jej być trudno oswoić się z nową sytuacją. Może także ogarnąć ją złość, ponieważ przerwałeś tuż przed tym, jak miała szczytować i było to tak, jakbyś coś jej zabrał, ponieważ kobiety kochają swe orgazmy. To niebezpieczne! Niezależnie od tego, na jaką metodę się zdecydujesz, pierwszym etapem w drodze do tego, żeby szczytowała na twoim lingamie, jest doprowadzenie do tego, żeby skojarzyła twój lingam ze swoimi orgazmami.
Etap II
Składaj wielokrotnie Hołd dla Klejnotu twojej partnerki do momentu, gdy zupełnie bez skrępowania będzie pozwalać, abyś to ty troszczył się o jej rozkosz. W związku seksualnym dokonuje się wielki przełom w momencie, gdy kobieta zaczyna ufać ci na tyle żeby stracić kontrolę. poddać się, pozwolić tobie troszczyć się o jej orgazm. Gdy się onanizuje, to ona ma kontrolę. Przy Hołdzie dla Klejnotu oddaje kontrolę w twoje ręce. Zaufanie i poddanie się są bardzo ważnymi warunkami tego, żeby mogła szczytować na twoim lingamie.
Nie sposób przecenić znaczenia biegłości w wykonywaniu Hołdu dla Klejnotu. Kiedy twoja kobieta już dochodzi regularnie w trakcie składanego jej przez ciebie Hołdu dla Klejnotu, jesteście na dobrej drodze do tego, żeby doznała orgazmu także na twym lingamie. Dojście do tego etapu może zająć rok praktyki, ale gra jest warta świeczki, ponieważ nie ma nic wspanialszego niż pulsująca, poddająca się skurczom kobieca joni, masująca i ściskająca twój lingam w chwili, gdy szczytuje z tobą w środku. To, czy dojdzie, nie jest tylko kwestią techniki operowania lingamem. To w jej umyśle musi się wydarzyć coś takiego, że odda ci kontrolę nad swym orgazmem, a to się dzieje przy Hołdzie dla Klejnotu.
Etap III
Łączenie klejnotu z punktem G jest doskonałym sposobem na utworzenie połączenia między wnętrzem joni a przyjemnością poprzez następującą sekwencję skojarzeń: klejnot – przyjemność -klejnot – punkt G – punkt G – przyjemność. Tą samą wiedzą możesz się posłużyć, łącząc z przyjemnością piersi. Stymuluj sutki i klejnot równocześnie, a potem na zmianę. W końcu powiązanie stymulacji sutków z przyjemnością stanie się równie silne jak w przypadku klejnotu. Z tego samego sekretu możesz skorzystać w stosunku do całej joni – stworzyć połączenie między klejnotem a punktem G, między klejnotem a tyłem joni, między klejnotem a lewą stroną joni itd. Będziesz musiał odtworzyć to samo połączenie wiele razy, aż ścieżki przekazywania przyjemności do mózgu połączą się na dobre z daną częścią ciała. W końcu cała joni będzie dawać odczucia takie jak klejnot. W procesie budowania połączeń tkwi wielka moc. Gdy powstanie połączenie między łechtaczką a jakąś inną częścią ciała, owa część sama staje się źródłem przyjemności. Gdy więc rozwinie się połączenie całego wnętrza joni z przyjemnością, kobiecie będzie o wiele łatwiej szczytować bezpośrednio na twoim lingamie. Owo skojarzenie możesz wzmocnić, stosując technikę głaskania wnętrza joni w chwili, gdy kobieta dochodzi – albo przez poruszanie palcem dotykającym świętego miejsca, albo przez wsuwanie i wysuwanie palców, naśladujące ruch lingamu, tak że rodzi się połączenie między wnętrzem joni a doznaniami orgazmu.
(UWAGA: Wibratory mogą sprawiać dużo przyjemności, a zarazem być niesłychanie pomocne w rozwijaniu potencjału orgastycznego kobiety. Jeśli jednak będziecie używać ich regularnie, w końcu wszelkie reakcje kobiety będą wiązały się z przednią stroną joni. Tył joni, głębokie miejsca, gdzie często lubimy trzymać lingam, będzie mieć coraz mniejsze szanse na wywołanie reakcji orgastycznej. Cała energia gromadzi się w przedniej części joni. Poza tym wibracje elektryczne nie są tym samym, co drgania wywoływane przez człowieka, toteż kobieta będzie będzie miała trudności z dochodzeniem w trakcie stosunku. Będzie to bowiem dla niej inna energia, niekojarzona z orgazmem).
Gdy już opanujesz owe trzy etapy wstępne, szczytowanie kobiety na twym lingamie jest niemal pewne. Oczywiście, kiedy dojdziecie do tego etapu, bardzo dużo będzie zależało od twojej biegłości technicznej w posługiwaniu się czarodziejską różdżką. Liczy się nie rozmiar lingamu, lecz sposób, w jaki się nim posługujesz. W większości pozycji seksualnych lingam nie dotyka okolic klejnotu, a więc, o ile nie opanowaliście jeszcze etapu trzeciego, to najprawdopodobniej twoja partnerka będzie mogła szczytować tylko przy dodatkowej stymulacji okolic klejnotu.
Gdy się spojrzy na joni, oczywiste jest, że lingam przesuwający się w głąb pochwy i na zewnątrz nie styka się z klejnotem. W większości przypadków jedynie twoja miednica ociera się o klejnot i pobudza go. Powinniście więc znaleźć inną pozycję uprawiania miłości, w której lingam muska klejnot.
Etap IV
Czasami najlepsza bywa pozycja, gdy kobieta jest na wierzchu. Jeśli jednak to ty jesteś na wierzchu, pamiętaj, żeby długo głaskać najbardziej zewnętrzną jedną trzecią joni, zanim wsuniesz się głębiej. Przyjmij taką pozycję, w której pochylasz się nad partnerką, tak że lingam pieści jednocześnie okolicę klejnotu. To łatwe, skoro wiesz, co chcesz osiągnąć, a jeśli wiele razy składałeś Hołd dla Klejnotu, to teraz znasz reakcje swej kobiety równie dobrze jak ona sama. Dopiero kiedy partnerka będzie silnie podniecona, wchodzisz w nią paroma głębokimi pchnięciami. Ocieraj się o klejnot naprzemiennie z penetracją joni — parę długich ruchów w głąb joni i z powrotem na zewnątrz. Potem wprowadź się w wibracje lub poruszaj biodrami tak, żeby potrząsać lingamem w okolicy klejnotu — niech całe twoje ciało drga — a następnie wykonaj znowu kilka długich, głębokich pchnięć. Powtórz potrząsanie, po czym wykonuj głębokie ruchy okrężne. Wycofaj się, ponownie ocierając się o okolice klejnotu ruchem potrząsającym, i znowu przejdź do głębokich pchnięć w głąb. Wykonuj opisane rodzaje ruchów na przemian.