Chciałabym polecić Wam książkę, na którą natrafiłam przypadkiem, z okazji Walentynek. Oczywiście w księgarni były też świeże egzemplarze „50 twarzy Greya”.
„Dlaczego mężczyźni kochają zołzy” to książka napisana z humorem, lekka, czyta się ją błyskawicznie. Nie znajdziemy tam recepty na związek, ale sporo prawdy na temat funkcjonowania kobiet w związkach. Nie jest to jednak tzw. pop psychologia, ani też poradnik w stylu „Mężczyźni są z Marsa, a kobiety z Wenus”, w którym John Grey skupił się na różnicach pomiędzy kobietami i mężczyznami, odnosząc wielki sukces. Sherry Argov odniosła sukces, bo napisała książkę nie o różnicach pomiędzy kobietami i mężczyznami, ale o tym jak kobiety funkcjonują w związkach i dlaczego mężczyźni od nich uciekają. Autorka słusznie odradza kobietom poświęcanie całego swojego czasu mężczyznom, usługiwanie im (zupełnie jakby były ich matkami), czy prowadzenie długich monologów. Myślę, że zarówno kobiety, jak i mężczyźni mogą wiele wynieść z poradnika Argov.
Ważne jest to, że autorka pisze o najczęstszych błędach, jakie popełniają kobiety, chcąc zatrzymać przy sobie mężczyzn. Niestety, efekt jest odwrotny do zamierzonego – mężczyźni mają dość i uciekają. Te najczęstsze błędy to: brak wiary w siebie, co za tym idzie niskie poczucie własnej wartości, zaniedbywanie innych sfer życia, takich jak nauka, praca czy przyjaciele, wygórowane oczekiwania wobec mężczyzny, niestawianie jasnych granic na początku związku, brak szacunku do samej siebie. To wszystko sprawia, że mężczyźni czują się osaczeni i robią krok do tyłu, wycofując się ze związku. Sherry Agrov daje nam popatrzeć na kobiety, mężczyzn i związki z innej ciekawej niebanalnej i bardzo prawdziwej perspektywy. Nie odwołując się jednocześnie do stereotypów.
Artykuł ukazał się w ramach konkursu Książki i seks.