Seks w samolocie, na plaży, w samochodzie na parkingu, czy w innym miejscu publicznym stanowi treść wielu popularnych fantazji. Dla jednych realizacja tego marzenia jest doskonałym sposobem na urozmaicenie życia erotycznego, dla innych sytuacją nie do pomyślenia. Ta druga postawa nie świadczy wcale o szczególnej cnotliwości czy zahamowaniach.
Tak jak w każdej sferze życia jedne lubią a czasami wręcz muszą podejmować ryzyko, inne wolą pewność i poczucie bezpieczeństwa. Podejmowanie zachowań seksualnych, które często balansują na granicy prawa, potrzeba silniejszej stymulacji i chęć kolekcjonowania nietypowych doznań, wiąże się z kilkoma czynnikami. Pierwsza rzecz to nasz temperament – element wrodzony. Optymalny dla nas poziom stymulacji zależny jest od reaktywności ośrodkowego i autonomicznego układu nerwowego. Osiągnięcie owego poziomu jest warunkiem utrzymania pozytywnego stanu emocjonalnego. Stymulujemy się za pomocą dawkowania sobie doznań, które mieszczą się w ustalonych dla nas granicach.
Na poszukiwanie doznań składają się według Zuckermana:
-
Poszukiwanie grozy i przygód – przejawiające się w aktywności fizycznej, sportach ekstremalnych, podejmowaniu się zajęć fizycznie ryzykownych;
-
Poszukiwanie przeżyć – na które składają się nonkonformizm, niezwykłe towarzystwo, nieplanowane podróże, środki psychoaktywne;
-
Rozhamowanie – czyli tendencja do poszukiwania rozładowania różnego pochodzenia napięć w seksie pozbawionym intymności, hazardzie, używkach;
-
Podatność na nudę – poziom niechęci powtarzania tradycyjnych wzorców postępowania, reagowanie niepokojem na monotonię.
Osoby poszukujące doznań cechuje chronicznie niski poziom pobudzenia w pętli kora – układ siatkowaty. Unikanie ryzyka typowe jest dla osób o wysokim poziomie pobudzenia. Enzym MAO obniża poziom dopaminy wzmagającej tendencje eksploracyjne. Poszukiwanie doznań koreluje również dodatnio z poziomem testosteronu. Potwierdzono, iż skłonność do ryzykownych zachowań seksualnych częściej występuje u osób cechujących się mniejszą neurofizjologiczną tendencją do zahamowań. Stąd część osób czuje niezwykłe podniecenie w sytuacjach grożących przyłapaniem, podczas seksu z nieznajomą osobą, przekraczając granice tabu seksualnego, a dla innych gwarancją ekscytacji jest poczucie bezpieczeństwa i zaufanie.
Pewną rolę odgrywa również inprinting pierwszych zachowań seksualnych, a więc wdrukowanie. Pod pewnymi względami niewiele różnimy się od psów Pawłowa i w niektórych warunkach skojarzenie pomiędzy sytuacją, w której miało miejsce pierwsze silne pobudzenie seksualne a późniejszym doznawaniem przyjemności w podobnych warunkach, może być silne. W dużej mierze nieświadomi tych skojarzeń poszukujemy podobnych bodźców, sytuacji i partnerów przez całe życie. Jeżeli pierwszy, zdecydowanie przyjemny stosunek miał miejsce z nieznajomą osobą w pociągu, to istnieje możliwość chęci powtarzania tego doświadczenia, a także większej otwartości na seks z nieznajomymi.
Podejmowanie nietypowych działań seksualnych jest również związane z poczuciem własnej wartości i oceną swojej atrakcyjności seksualnej. Im bardziej prezentowane zachowania seksualne są nietypowe, ryzykowne, mające na celu zaprezentowanie siebie jako osoby wyzwolonej i obdarzonej niesamowitym temperamentem seksualnym, tym częściej mają za zadanie podreperować samoocenę. Dla wielu osób wyznacznikiem ciekawości życia seksualnego i czerpanej z niego satysfakcji są miejsca i sytuacje, w których uprawiały seks. Tymczasem równie satysfakcjonujący, a często nawet bardziej, może być seks uprawiany od lat w tej samej sypialni. Często chwalenie się spontanicznością w podejmowaniu kontaktów seksualnych, niezależnie od pory, partnera i miejsca nie świadczy o posiadaniu udanego życia seksualnego, ale o potrzebie podbudowania swojego obrazu w oczach innych.
autor: Agnieszka Nomejko – psycholożka zajmująca się pomocą psychologiczną i seksuologiczną