Zaskakujące wyniki badań rynku rewolucjonizują wiedzę o kobiecej seksualności! Grupa brytyjskich naukowców opublikowała wyniki prowadzanych przez ostatni rok badań rynku europejskiego. Wyniki stanowiły niemałe zaskoczenie nawet dla autorów badań.
Według badaczy, Europejki kupują coraz mniej wibratorów. Nie oznacza to jednak, że spadło zainteresowanie doznaniami, które wibratory gwarantują – wprost przeciwnie. Okazuje się, że miejsce wibratora w sypialni nowoczesnej kobiety w Anglii, Niemczech czy Francji zajęła… elektryczna szczoteczka do zębów! Choć sam pomysł nie jest niczym nowym (wspominała o nim choćby Sue Johanson), zaskakuje skala tego zjawiska. Sprzedaż wibratorów wyraźnie spada (w niektórych krajach europejskich nawet o 30%), a jednocześnie coraz więcej kobiet przyznaje się do stosowania „substytutów”. Faktycznie, odwrócona główka szczoteczki przytknięta do łechtaczki może dać tyle samo przyjemności, co klasyczny wibrator.
„Wydaje się, że nowoczesna Europejka, preferuje metody DIY (czyli „zrób to sama”). Niektóre z ankietowanych przez nas pań wskazują na ogromną różnicę cenową pomiędzy wibratorem czy dildo a elektryczną szczoteczką do zębów. Inne przyznają, że szczoteczka w ich sypialni nie budzi takiej sensacji jak wibrator (co pomaga uniknąć niełatwych rozmów ze szczególnie dociekliwymi dziećmi). Kolejna grupa klientek tłumaczy swój wybór kwestiami związanymi ze świadomością ekologiczną – odnoszą wrażenie, że wyprodukowanie i eksploatacja elektrycznej szczoteczki jest dla środowiska o wiele mniej uciążliwa niż produkcja nierzadko wymyślnych i skomplikowanych technologicznie wibratorów. Największa chyba grupa, których odpowiedzi przyniosła nasza ankieta, mówi wprost – „koszt nieporównywalnie mniejszy, a przyjemność co najmniej taka sama” – mówi, śmiejąc się doktor psychologii Margaret Thatcher, na codzień wykładająca seksuologię na Uniwersytecie Edynburskim, która nadzorowała ostateczną pracę nad wynikami ankiet.