Wiele jest tematów zamiatanych pod dywan. Za niecały tydzień we Wrocławiu mamy szansę porozmawiać o jednym z nich. Wydaje mi się kluczowy, ponieważ pedofilia wśród kleru i jej systemowe ukrywanie jawi mi się jako metafora świata: Instytucja, która ogłasza się boskim głosem na świecie, która rzekomo szerzy tylko dobro, miłość, pokój, i której tysiące ludzi wierzą – stworzyła system oparty na hipokryzji i władzy, system, który oplótł cały świat i który doskonale działał, a który pozwala jej mówić jedno i robić drugie. W skrócie: gwałcić i molestować dzieci na wielką skalę i zupełnie bezkarnie przez całe lata. Trochę kojarzy mi się z Coca-Colą, która robi „zielone” kampanie, uczące nas, jak segregować śmieci, gdy tymczasem najwięcej plastiku zalegającego oceany to ich plastik.
Ale… wygląda na to, że przeglądamy na oczy w różnych kwestiach i dlatego akurat teraz zaczynamy różne rzeczy spod dywanów wymiatać. Im więcej wymieciemy, tym więcej bezpieczeństwa zapewnimy dzieciom, młodzieży, i tym, którzy zostali już skrzywdzeni przez księży. Wiem, że to trudna emocjonalnie rzecz (sama oglądałam „Tylko nie mów nikomu” na raty) i nie dla każdego, ale ogólnie jako społeczeństwu nam się to opłaca. Dla mnie temat ten jest ważny, ponieważ krzyżują się tutaj dwie sfery: seksualność i sacrum. Kościół zrobił z seksualności profanum. I miażdżył seksualność na przeróżne sposoby. Jednym z powodów, dla którego seksualność niektórym osobom kojarzy się bardzo źle, jest seksualna przemoc. Niestety. Ona się działa, ale możemy ją wyplenić. Choćby przez baczne patrzenie księżom i biskupom na ręce. A w niektórych miejscach do niedawna byli traktowani, jak nietykalni królowie. W Polsce po „Tylko nie mów nikomu” w końcu otworzyła się przestrzeń na trzeźwy osąd rzeczywistości i rozmowy. Więc rozmawiajmy. 14 stycznia do rozmowy zaprasza autor książki o pedofilii w polskim kościele Radosław Gruca.
Dziennikarz śledczy Radosław Gruca, który sam jest katolikiem, synem watykanisty oraz bratem ofiary księdza, wyciąga na światło dzienne brudne tajemnice kościoła. Demaskuje nie tylko pojedyncze przypadki wykorzystywania nieletnich przez księży, ale cały system mający chronić przestępców seksualnych. Udowadnia, że mamy do czynienia z intencjonalnym działaniem, którego celem jest niedopuszczenie do ujawnienia pedofilii w polskim kościele.
Pośród wielu historii opowiedzianych w „Hipokryzji” poznamy między innymi szokujące, nigdy niepublikowane zeznanie Bożydara – ofiary księdza ze Szczecina. W trakcie postępowania zeznawało 120 świadków. Prokurator sprawę umorzył. Sąd nakazał jej wznowienie. Prokurator zastosował się do decyzji. I znów sprawę umorzył. Dlaczego?
„Napisałem „Hipokryzję”, aby pokazać, że to nie są jakieś odosobnione przypadki, które zdarzyły się w zamierzchłych czasach, tylko to zło dzieje się każdego dnia blisko nas. Jeśli to zauważymy, może uda nam się to zmienić.” – mówi Gruca w wywiadzie dla Polska Times.
Jak od środka wygląda ten znany tylko z mediów świat, w którym arcybiskup Jędraszewski wzywa do walki z „tęczową zarazą”, a jednocześnie prosi o zmiłowanie dla księży krzywdzących dzieci? W którym politycy w sojuszu z hierarchami i wymiarem sprawiedliwości cynicznie kryją kościelną hipokryzję?
Na te i inne pytania czytelniczek i czytelników autor będzie mógł odpowiedzieć na spotkaniu we Wrocławiu.
Wrocław, 14 stycznia 2020, g. 19.00, Biblioteka nr 57, Szewska 78.