K.
Jestem kobietą z jakiegoś wschodniego plemienia. Panną młodą, wyszykowaną na noc poślubną, gdy po raz pierwszy ma dotykać mnie mężczyzna.
Gdy bawię się sama, lubię włożyć na siebie tyle biżuterii, ile to możliwe – nieważne dopasowanie poszczególnych elementów. Brzęczenie kolczyków, bransolet pobudza uszy.
Perfumy.
Jestem kobietą z jakiegoś wschodniego plemienia. Panną młodą, wyszykowaną na noc poślubną, gdy po raz pierwszy ma dotykać mnie mężczyzna.
Zapach, brzęczenie. Kompletna ciemność – jestem w namiocie, obok mnie mężczyzna. Otula mnie swoimi objęciami, jego ręce wędrują po moim ciele, a ja leżę, rozkoszując się jego dotykiem.
Czasem leżąc na brzuchu… a gdzie tam. Gdy leżę, gdy stoję, gdy opieram się o coś plecami – pojawia się w mojej wyobraźni uczucie, gdy nie do końca nabrzmiały penis mojego narzeczonego (jedyna fantazja wyłącznie z nim! To okropne :D) dotyka i trąca moje pośladki, obija się o nie. Potem dłoń lub kolano rozchylające moje uda, i znowu zapowiedź przyjemności między nimi. Powoli, ale bardzo mocno się we mnie wsuwa i kochamy się tak, jak lubię najbardziej – od tyłu.
Wspomnienie dotyku na pośladkach podkręca mnie jeszcze bardziej.
To wyobrażenie może pojawić się zawsze – gdy zmywam, leżę w łóżku, golę nogi, albo pomagam mojej mamie przy jakichś domowych czynnościach.
Kolejna fantazja z jakąś wschodnią inspiracją.
Uwielbiam wyobrażać sobie, nacierając się oliwką lub pachnącym olejkiem do masażu, że to dłonie pięknych służących, namaszczających mnie wszędzie, i pieszczące każdy zakamarek mojego ciała. Wyobrażam sobie, jak nacierają mnie własnymi ciałami – ciężar ich piersi i dotyk aksamitnego łona na moich brzuchu – mrau!
Czy jako kobieta muszę marzyć o romantycznym Johnym Deppie? Chętnie bym go poznała, ale jako aktora o wielu twarzach.
Natomiast za każdym razem, gdy słucham i odśpiewuję piosenki Nightwisha i jego byłej wokalistki, Tarji Turunen, czuję pociąg do tej kobiety, tego głosu. Wygląda jak mój ideał kobiety. Słucham i pragnę dotykać tej wibrującej szyi, piersi wypełnionej śpiewaczym oddechem. I ma długie włosy! A to wyzwala miłe wyobrażenia, również w przypadku obcej osoby zobaczonej na ulicy.
***
Jak się masturbuję, mam bardzo sprośne i odważne fantazje. Otóż, jestem w tych fantazjach osobą władczą, despotyczną i wulgarną. Pomiatam i rządzę dużo starszym mężczyzną, który mi usługuje, pierze moją bieliznę, a ja go leję po pysku i siusiam na niego. Drę się na niego, on mi mówi na „pani”. Przyglądają się temu moje dwie koleżanki, pijemy piwo, a ja się popisuję tym, jaką mam władzę nad facetem i udowadniam, że facet to nikt. Na moje polecenie ten facet nam wszystkim liże mocno spocone stopy, a my się z niego śmiejemy. Na koniec każę mu wylizać moje krocze i tyłek.
To fantazje nadesłane przez Czytelniczki naszego portalu, które zostały przysłane jako materiał do książki Alicji Długołęckiej.