Frida jest pierwszą kobietą w historii sztuki, która traktowała ogólne i osobiste tematy dotyczące wyłącznie kobiet z całkowitą i bezkompromisową szczerością, a nawet, można powiedzieć, z beznamiętnym okrucieństwem. Obrazy Fridy ponownie odkryły pod koniec XX wieku feministki.
W książce Andrei Kettenmann „Cierpienie i pasja” możemy przeczytać wypowiedź Diego Rivery, męża Fridy o niej samej: [Frida jest] „pierwszą kobietą w historii sztuki, która traktowała ogólne i osobiste tematy dotyczące wyłącznie kobiet z całkowitą i bezkompromisową szczerością, a nawet, można powiedzieć, z beznamiętnym okrucieństwem”. Jej obrazy przedstawiające czasem bardzo konkretne kobiece doświadczenia, takie jak poród czy poronienie. Przełamują tabu kobiecej seksualności. Są bezpośrednie i dosłowne.
Innym razem cechy seksualne nadaje kwiatom lub innym elementom natury, jak w przypadku obrazów „Kwiat życia” czy „ Martwa natura (okrągła)”. Na stronie poświęconej Fridzie możemy znaleźć taki opis tego drugiego obrazu: Wiele z obrazów Fridy, przedstawiających martwe natury zawiera seksualne odnośniki, a owoce, będące, w większości wypadków, składnikami tychże obrazów, zostają przekształcone w seksualne symbole. Czasem jest to transformacja subtelna, czasem aż nazbyt wyraźna.
W centrum tej niezwykłej, okrągłej martwej natury znajduje się otwarta papaja przekształcona w kobiecą macicę wypełnioną pływającymi plemnikami. Koralowiec obok, wyglądem przypomina kobiecy jajnik, a otwarty owoc cherimoya, znajdujący się poniżej bananów wygląda jak żeńskie genitalia.
Obraz ten został namalowany na zamówienie żony ówczesnego prezydenta Meksyku, Camacho, ale odmówiła ona przyjęcia go, ze względu na oczywiste odnośniki seksualne.