Tongariro Releasing, nowy dystrybutor filmowy na polskim rynku, 30 września wprowadza do kin ciekawy film o kobietach, kobiecości i skomplikowanych relacjach między kobietami, także seksualnych. Zapowiada się interesująco!
Ponieważ jeszcze nie widziałam filmu, korzystam z fragmentów recenzji z portalu W stronę kobiet:
Lea unika jakichkolwiek deklaracji i nie chce być do nikogo przynależna. Lucia pogrążona jest w monotonii małżeństwa, zgorzkniała, spędza całe dnie w domu albo w powietrzu (na pokładzie samolotu, jako stewardessa); znajduje się w wiecznym zawieszeniu. Lea ma kochającego chłopaka, który jednak usiłuje udomowić ją jak kota i nie potrafi zaakceptować jej indywidualizmu. Lucia żyje z mężem, który nie jest w stanie jej słuchać, w związku z czym kobieta pogrąża się w coraz głębszej depresji.
Lekcje gry na fortepianie pozwalają tym dwóm postaciom, które pozornie łączy jedynie wspólne zamiłowanie do muzyki, zbliżyć się do siebie, przekroczyć z czasem własne granice i podążyć za impulsem. Główne bohaterki nie mają jasno wytyczonych celów, zaczynają płynąć pod prąd Buenos Aires, gdzie każdy przynależy do konkretnego miejsca – obojętnie, czy jest to rzeźnia, klinika alergologiczna czy pokład samolotu. Dopiero zrobienie czegoś na opak pozwoli obu kobietom rozpocząć poszukiwania siebie samych, swojej własnej samotni, która jest potrzebna, aby przejrzeć na oczy i nauczyć się czerpać szczęście z obcowania z innymi.