Amerykańscy naukowcy kilkukrotnie zrobili badania, poszukując w krwi menstruacyjnej niebezpiecznych toksyn albo innych groźnych bakterii. Co znaleźli?
Krew miesięczna to ta sama krew, która płynie przez serce.
To także substancja magiczna. Kiedy wypływa z Twojego ciała, możesz poprosić, żeby zabrała ze sobą to, czego już nie potrzebujesz – Twoje lęki, zmęczenie, niepotrzebne przekonania, ból, cokolwiek, co już Ci nie służy. To naprawdę szybko zniknie.
Możesz też o wiele więcej. Możesz ją prosić o różne zmiany. Używać w Twoich prywatnych czarach i rytuałach. Podlewać nią kwiaty. Malować nią twarz Twojego kochanka…
Dlaczego więc tak złą miała opinię… nawet wśród amerykańskich naukowców? 🙂
Pogląd, że kobieca krew jest niebezpieczna, utrzymuje się w naszej kulturze jeszcze od czasów starożytnych. To starożytni straszyli, że przy miesiączkującej kobiecie kwaśnieje wino, plony usychają… a co Ty słyszałaś na ten temat? I czy wiesz, co jest we krwi? 🙂