Różnice miedzy kobietami a mężczyznami są – obok diet, asertywności i sposobów na rzucenie palenia – głównym tematem większości poradników. Skąd wynikają owe różnice i czy naprawdę są aż tak duże? Przyjrzyjmy się szczególnie kobiecemu i męskiemu podejściu do seksu.
Stereotypowo kobiety odczuwają mniejszą potrzebę seksualną, częściej unikają i wycofują się z życia erotycznego, natomiast mężczyzn cechuje wyjątkowo silna potrzeba seksualna. Według badań różnice pomiędzy płciami są w tym wymiarze znaczne.
Zdecydowanie więcej mężczyzn niż kobiet deklaruje doświadczenie seksu przedmałżeńskiego, masturbuje się i przyznaje do większej permisywności seksualnej, czyli otwartości na seksualne propozycje. Kobiety zaś częściej niż mężczyźni wiążą z seksem lęk, poczucie winy, ale też wprowadzają podwójny standard. Wyniki te zgodne są z powszechnym stereotypem, w którym kobietę cechuję lękliwość, cnotliwość i manipulowanie w seksie, a mężczyzn niemalże seksualizacja życia.
Pochodzenie różnic międzypłciowych jest w wieloraki sposób tłumaczone. W książce „Kobiecość i męskość” Mandal prezentuje cztery modele, które starają się udzielić odpowiedzi na to pytanie – biologiczny, socjobiologiczny, społeczno-kulturowy i artefaktu. Używając ich jako ramy teoretycznej, można spróbować wyjaśnić różnice również w obszarze życia seksualnego.
Model biologiczny
Pierwszym sposobem tłumaczenia odmienności jest odwołanie się do biologii. Różnice w seksualności męskiej i kobiecej mogłyby być wynikiem różnic hormonalnych, głównie w produkcji testosteronu odpowiedzialnego za męskie zachowania i prolaktyny odpowiedzialnej za zachowania typowe dla kobiet. Pod wpływem między innymi hormonów odmiennie przebiega w okresie dorastania nasz rozwój psychoseksualny. Ponad to inaczej rozłożone są sfery erogenne – u mężczyzn skoncentrowane w okolicy genitaliów, u kobiet obejmujące niemal całe ciało. Różnimy się również fizjologią samego orgazmu.
Z różnic biologicznych wynikają różnice reprodukcyjne, które podkreśla model socjobiologiczny. Mężczyzna jest według niego atletycznym łowcą i zdobywcą, a kobieta matką i opiekunką ogniska domowego. Ewolucja tak ukształtowała płcie, że mężczyźni poszukują młodych, zdrowych partnerek, które dadzą im potomstwo, a kobiety mężczyzn z zasobami, aby owo potomstwo utrzymać. Zajęcia związane z innymi obszarami zainteresowań wykształciły różne cechy osobowości. U kobiet wrażliwość, opiekuńczość i zależność, u mężczyzn agresję i niezależność. Kobiece podejście do seksualności jest ostrożne ze względu na koszty ponoszone przez nią w przypadku zajścia w ciążę. Kobieta musi starannie dobrać swojego partnera – jako potencjalnego ojca dla swojego dziecka. Uprawianie seksu często i z przypadkowymi osobami grozi jej samodzielnym macierzyństwem, które niegdyś mogłoby zakończyć się śmiercią. Mężczyzna kosztów ciąży nie ponosi, a jego strategia reprodukcyjna przypomina bardziej „ilość, a nie jakość”, stąd większa permisywność.
Model społeczno-kulturowy
Według modelu społeczno-kulturowego role społeczne i wynikające z nich podziały pracy wpływają na to, co w danej kulturze męskie a co kobiece. Czynnikiem warunkującym różnice płciowe jest też struktura społeczna. Jeżeli istnieje asymetria w podziale władzy pomiędzy płciami, to jedna płeć rozwija cechy związane z rywalizacja i dominacją, a druga uległością, zależnością i podporządkowaniem.
Kolejnym elementem wpływającym na powstawanie różnic są oczekiwania społeczne. Przedstawiciele różnych płci zachowują się zgodnie ze stereotypami i uprzedzeniami, które są wyznacznikiem zachowania własnego i oceny innych. Socjalizacja od najmłodszych lat sprawia, że dzieci uczą się, co jest kobiece a co męskie. Chłopcy i dziewczynki podlegają innemu treningowi oraz systemowi kar i nagród. Hamowanie ekspresji seksualnej kobiet przez normy społeczne jest zdaniem badaczy wynikiem niepewności ojcostwa. Kobieta nosząc dziecko w łonie jest pewna, że jest jego matką. Mężczyzna tej pewności nie ma. Pilnuje więc dostępności seksualnej swojej partnerki, a niewierność kobiet jest w wielu kulturach surowiej karana niż niewierność mężczyzn. Te kary to przemoc – nie tylko za zdradę w rozumieniu aktu seksualnego, ale i za spojrzenie, rozmowę sam na sam z innym mężczyzną czy zbyt skąpe odzienie.
Seksuolog francuski Gerard Zwang twierdzi, iż powszechność modelu patriarchalnego i nierównej pozycji płci w akcie seksualnym sięga czasów dominacji męskiej w hordach pierwotnych. Zwang wskazuje na pozycję kobiety w wielu kulturach, jako dobra materialnego, które poświadcza wysoki status jej posiadacza. Przytacza przykłady więzienia kobiet, handlowania nimi, zasłaniania ich ciała i twarzy, rytuałów związanych z ochroną dziewictwa i defloracją.
Zmiany w systemie ról płciowych odbijają się w zmianach charakteru życia erotycznego. Wyższy dotychczas status mężczyzny w społeczeństwie zachodnim przejawiał się w dominacji nad kobietą w trakcie stosunku seksualnego: od jego inicjacji począwszy, na wadze męskiego orgazmu skończywszy.
Zachowania seksualne kobiet, takie jak staranny dobór partnera i inwestowanie w długie relacje, zaczynają ulegać zmianie pod wpływem rewolucji seksualnej – pojawienia się pigułek antykoncepcyjnych, dopuszczalności aborcji, możliwości samodzielnego macierzyństwa. Wychowanie seksualne kobiet, mające swe korzenie w epoce wiktoriańskiej, zabraniało płci żeńskiej jakichkolwiek przejawów swojej seksualności. Stosunek nie mógł być kojarzony z przyjemnością, jego zadanie polegało jedynie na prokreacji, a kobieta miała pełnić rolę służebną wobec potrzeb seksualnych mężczyzny. Uniemożliwiało to prowadzenie kobietom satysfakcjonującego życia erotycznego, a i dla mężczyzn kobiece potrzeby stanowiły funkcję podrzędną.
Dzięki przemianom w obyczajowości kobiety zyskały pozycję równą mężczyźnie, a związki seksualne zaczęły opierać się na partnerstwie. Kobiety przestały walczyć z seksualnością własnej natury, a mężczyźni zaczęli budować z nimi głębsze relacje. Ale też w seksualności człowieka pojawił się chaos. Zaczęły zanikać tradycyjne role i zasady, co czasami bywało źródłem niekorzystnych zjawisk.
Kobieca seksualność przez lata piętnowana, dynamicznie się rozwinęła, a swoją ekspresją dorównuje seksualności mężczyzn. Kobiety zaczęły też przejawiać podobne do męskich zachowania. Cześć kobiet na wzór niektórych mężczyzn „kolekcjonuje partnerów” i uprzedmiotawia ich. Wpływa to na brak zaspokojenia potrzeby emocjonalnej i poczucia bezpieczeństwa. Zachowania te można nazwać kompensującymi, ale nie zgodnymi z potrzebami. Kobiety zaczynają również postrzegać mężczyzn przez pryzmat ich atrakcyjności i sprawności seksualnej, co wpływa na coraz większy lęk mężczyzn przed związkami seksualnymi. Boją się oni oceny, a napięcie powoduje, że reagują zaburzeniami erekcji i wytrysku.
Zaburzenia takie są silnie zagrażające dla ich męskiej tożsamości i wiążą się z dużym stresem, który w sytuacji intymnej dysfunkcję tylko utrwala. Zdarza się, że kobiety żądają od mężczyzn technik i umiejętności, które mają zapewnić im rozkosz, ale samodzielnie nie próbują odkrywać, co im tę rozkosz sprawia. Mężczyzna więc staję przed zadaniem nie do spełnienia: ma wiedzieć, czego pragnie kobieta, choć ta mu tego nie komunikuje. Nieumiejętność odgadnięcia jej preferencji ma świadczyć o jego niedostatkach jako partnera seksualnego.
Kobiety starają się przejąć dominację nad mężczyzną w trakcie stosunku, co ma dać wyraz ich rozwijającej się dominacji nad drugą płcią w całości życia społecznego. Partner pokonany nie daje im jednak satysfakcji, gdyż kulturowo mają nadal wdrukowany model męskiego mężczyzny. Związki kobiet są więc rozdarciem pomiędzy potrzebą pokonania partnera, a posiadaniem męskiego mężczyzny, który dominuje nad partnerką.
Mężczyźni zaczynają traktować kobietę jak partnerkę, a nie tylko dostarczycielkę satysfakcji, co pogłębia związek i buduje emocjonalną bliskość. Jednak przemiany w seksualności kobiet w dużej mierze są dla mężczyzn zagrażające. Mężczyźni postrzegają kobiety jako surowych sędziów, co prowadzi do rozwoju wielu zaburzeń seksualnych na tle psychicznym. Akt seksualny kojarzony jest nie z rozkoszą, ale z próbą sprawdzenia się.
Model artefaktu
Ostatni model – artefaktu – to stwierdzenie, że badacze zbyt usilnie akcentują różnice międzypłciowe, przez co ulegają one wyolbrzymieniu. Baumaister postuluje naukę neutralną płciowo. Twierdzi, iż podkreślanie różnic międzypłciowych i akcentowanie ich we wszystkich badaniach przyczynia się do ich wyolbrzymienia i utrwalenia, a co za tym idzie ułatwia stereotypizację.
Różnice międzypłciowe istnieją i trudno im zaprzeczyć. Jednym z podstawowych elementów tożsamości jest przecież poczucie przynależności do danej płci. W tym wiele różnic pomiędzy płciami z pewnością jest tworem kulturowym i nie wynika z biologii. Zaburzenie tej nadbudowy z mitów, stereotypów i ról płciowych stworzonych przez społeczeństwo na fundamentach biologii powoduje u niektórych osób przejściowy chaos, zjawiska określane przez media kryzysem kobiecości i męskości. Szczęśliwie większość naszego społeczeństwa jest pod względem ról płciowych i płci psychologicznej androgyniczna, a na rozważania nad tym co stanowi o byciu „prawdziwym mężczyzną i prawdziwą kobietą”, nie ma czasu.
Zróżnicowanie zachowań i relacji heteroseksualnych przez płeć
ZMIENNA |
d (wartość dodatnia- przewaga mężczyzn, ujemna- kobiet) |
Liczba badań |
źródło |
Postawy wobec seksu | |||
Seks przedmałżeński przelotny |
0,81 |
10 |
Oliver, Hyde (1993) |
Seks przedmałżeński z uczuciami |
0,49 |
10 |
Oliver, Hyde (1993) |
Seks przedmałżeński narzeczonych |
0,81 |
10 |
Oliver, Hyde (1993) |
Seks poza małżeństwem |
0,29 |
17 |
Oliver, Hyde (1993) |
Permisywność seksualna |
0,57 |
39 |
Oliver, Hyde (1993) |
Podwójny standard |
-0,29 |
7 |
Oliver, Hyde (1993) |
Lęk, strach, poczucie winy |
-0,35 |
11 |
Oliver, Hyde (1993) |
Zadowolenie z pożycia |
-0,06 |
15 |
Oliver, Hyde (1993) |
Zazdrość o seks |
0,58 |
24 |
Wojciszke, Baryła (2001) |
Zachowania seksualne | |||
Odsetek odbywanych stosunków |
0,33 |
135 |
Oliver, Hyde (1993) |
Częstość stosunków |
0,31 |
11 |
Oliver, Hyde (1993) |
Liczba partnerów seksualnych |
0,25 |
12 |
Oliver, Hyde (1993) |
Odsetek doświadczeń homoseksualnych |
0,33 |
19 |
Oliver, Hyde (1993) |
Wiek inicjacji seksualnej |
0,38 |
8 |
Oliver, Hyde (1993) |
Odsetek masturbujących się |
0,96 |
26 |
Oliver, Hyde (1993) |