taka_jedna
Homo sapiens to (ponoć) najinteligentniejsza forma życia na Ziemi.
Można by się więc spodziewać, że wszelkie niuanse ars amandi ma opanowane do perfekcji. Jednak poniższe przykłady ekspresji kobiecej seksualności wśród innych mieszkańców naszej planety sugerują co innego…
Królowa pszczół w trakcie aktu ma mały pokaz pirotechniczny
Gdy samiec pszczoły miodowej osiąga szczytowanie, wybucha, a jego genitalia odrywają się od reszty ciała z głośnym trzaskiem i pozostają wewnątrz kochanki. Zamykają w ten sposób dostęp do niej – to taki pszczeli odpowiednik pasa cnoty. Czy kobieta, która kocha się tylko raz w życiu, pozwala swojemu pierwszemu wybrankowi na monopol? Oczywiście, że nie. Dopuszcza do siebie innych mężczyzn, którzy, dzięki szczeciniastej strukturze na końcu fallusa, usuwają blokadę i również zapładniają kobietę.
Bonelia zielona wciąga swoich mężczyzn nosem
Faceci tego gatunku są ok. dwieście tysięcy razy mniejsi od kobiet. Gdy znajdują gdzieś na dnie morza swoją ukochaną, otumanieni przez bonellinę – substancję wydzielaną przez długi, kurczliwy ryjek swojej kochanki, wpływają do niej. Zajmują miejsce w androecjum (dosłownie „męskim pokoiku”) i pozostają tam do końca swego krótkiego żywota, zapładniając przepływające obok jaja.
Kobieta-modliszka odgryza swojemu wybrankowi głowę
Jest to fakt powszechnie znany. Nie każdy jednak zna jego przyczynę. Czyżby samiczka gwałtownie głodniała wraz z rosnącym podnieceniem? Przecież spokojnie mogłaby się najeść przed randką… To oczywiste, że chodzi o nieziemski seks! Gdy kobieta odgryzie swojemu kochankowi głowę tuż przed aktem, ten wpada w rozkoszny dygot.
Physarum polycephalum nie wie, którą z ponad pięciuset płci określić mianem kobiety
Na szczęście, by przedłużyć gatunek, wymagane jest tylko trzynaście. Co więcej, śluzowce nie muszą osobiście fatygować się na, zapewne dość skomplikowaną w tak dużym układzie, randkę. Wystarczy, że pozwolą swoim gametom wyruszyć w świat. Nie muszą się o nie martwić – są one bardzo niezależne, potrafią nawet samodzielnie się odżywiać.
Zawsze dziewica: Philodyna roseola
Od osiemdziesięciu pięciu milionów lat żadna z jej rodziny nie zaznała seksu, a rozmnaża się przez klonowanie. W odległych czasach istnieli faceci tego gatunku, jednak zostali zlikwidowani. Czy grozi to również ludziom? Bójcie się panowie! Aseksualność jest szczególnie atrakcyjna dla dziewcząt tych gatunków, których samce są leniwe i nie przykładają się do opieki nad dziećmi. Dlatego, jeśli chcecie potwierdzić swą wartość, pomagajcie jak najwięcej.
Źródło zdjęć: internet
Źródło informacji: „Porady seksualne doktor Tatiany dla wszystkich stworzeń dużych i małych. Wprowadzenie do biologii ewolucyjnej seksu.” Olivia Judson (tak przy okazji: to książka, która jest naprawdę godna uwagi – zwierzęta piszą w niej listy, pytając, jak poradzić sobie z ich problematycznym życiem seksualnym)
Artykuł ukazał się w ramach konkursu Orgazmy dla dwojga.